Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-09-14
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 400
Z Jean Sasson i Sułtaną spotkałam się już kilkakrotnie. Za każdym razem spotkania te były niezwykle udane- bardzo emocjonalne, pogłębiające wiedzę, oddziałujące na wyobraźnię. Interesuję się tematem życia kobiet na Bliskim Wschodzie, a książki Jean Sasson są prawdziwą skarbnicą wiedzy na ten temat. Dlatego też, kiedy tylko ujrzałam tę powieść w zapowiedziach, wiedziałam, że koniecznie muszę ją mieć.
Księżniczka Sułtana stanowi niebywały wyjątek na tle innych kobiet żyjących w kulturze muzułmańskiej. Przede wszystkim nie jest tak mocno ograniczona, jak większość z nich. Status majątkowy oraz tolerancyjny mąż pozwalają jej wieść życie o wiele łatwiejsze. Nie musi na każdym kroku obawiać się o swoje życie, nie ma też konieczności by z wielką dbałością przykładała się do szczegółów. Może dlatego tak wielkie wrażenie wywarł na mnie fakt, że w miarę swoich możliwości próbuje pomóc, a także przybliżyć innym złą sytuację kobiet na Bliskim Wschodzie.
Jean Sasson i księżniczka Sułtana obnażają sekrety muzułmańskiego świata. Szczerze i bezkompromisowo opowiadają o krzywdach, każdego dnia spotykających jego przedstawicielki. Potwierdzają nasze najgorsze przeczucia, przytaczając najmroczniejsze koszmary. Ciężko uwierzyć, że takie rzeczy faktycznie mają miejsce w XXI wieku, że mężczyźni mogą w taki sposób traktować swoje córki i małżonki oraz na własną rękę wymierzać sprawiedliwość. Oblewanie kwasem, podpalanie, pobicia- to jedynie część „atrakcji”, których spodziewać się mogą kobiety.
Zagłębiając się w tę książkę stajemy się świadkami nieludzkiego w naszych wyobrażeniach postępowania. Kolejny raz przekonujemy się, że Bliski Wschód ma swoją definicją prawości i sprawiedliwości, które dla nas są delikatnie mówiąc dziwne i przewrotne. To świat, w którym żądzą mężczyźni i tylko oni mają głos. Refleksje i przemyślenia księżniczki utwierdzają w przekonaniu, że to miejsce, wywołujące ciarki na plecach, ale także pozwalające docenić nam to, co mamy.
Mimo że z podobnymi historiami spotykałam się już wcześniej, nie mogłam się otrząsnąć i pogodzić z faktami. Bo jak można? Nie wyobrażam sobie, co muszą przeżywać tamtejsze kobiety. I dlaczego. Albo raczej w imię czego. Gniew, rozczarowanie, smutek- to tylko część emocji, które odczuwałam w trakcie czytania oraz po zakończeniu lektury. To jedna z tych książek, które przytłaczają swoim ciężarem, ale człowiek ani przez chwilę nie żałuje, że po nie sięgnął.
Mimo trudnego tematu książkę czyta się możliwie lekko i przyjemnie. Autorka wielokrotnie nas zaskakuje wyjawiając kolejne tajemnice i przytaczając kolejne historie. Z jednej strony chcielibyśmy dotrzeć jak najszybciej do końca, zamknąć książkę i zapomnieć. Z drugiej- jesteśmy zwyczajnie, po ludzku ciekawi. To głęboka, poruszająca lektura, którą każdy obowiązkowo powinien poznać.
"Dobry muzułmanin musi pilnować sekretów."
Książka rozpoczyna się tymi słowami, które mają niezwykle wymowny charakter. "Sekrety księżniczki" to kontynuacja "Łez księżniczki", której co prawda nie czytałam, i na początku było mi trudno zagłębić się w treść.
Kultura islamu kojarzy mi się głównie wielką religijnością i brakiem szacunku dla kobiet. Ale, co ciekawe tak samo tę kulturę postrzegają kobiety Bliskiego Wschodu. Sułtana mocno angażuje się w ochronę praw kobiet, wykazała się dużą odwagą, aby głośno o tym mówić.
"Urodziłam się w Arabii Saudyjskiej. Moja rodzina rządzi tym krajem. Jestem Saudyjką kochającą swoją ojczyznę. Nie mogę jednak zaprzeczyć, że w bardzo wielu sprawach pozostajemy w tyle za współczesnością. Transformacja jest od dawna potrzebna i mocno spóźniona. Próbowałam odegrać pewną rolę w zmianie, która musi nastąpić w moim kraju, od wielu już bowiem lat anonimowo, lecz systematycznie alarmowałam świat w związku z nadużyciami, jakich ofiarami pada wiele Saudyjek, nawet należących do rodziny królewskiej. W niektórych sprawach odniosłam sukces, w innych poniosłam porażkę."
Jak sama księżniczka mówi, że w kulturze arabskiej podstawową cechą jest umieć milczeć i nie wyjawiać sekretów, ale dla dobra świata i świadomości musiała powiedzieć o tych sprawach.
Mamy tu nakreślone wydarzenia polityczne i społeczne nie tylko w Arabii, ale też w innych krajach Bliskiego Wschodu. Sułtana Al Su'ud przybliża nam losy arabskich kobiet, które są jej tak bliskie. Kraje te zdominowane są przez mężczyzn, a kobiety żyją jako druga kategoria i tak też są traktowane. Zdane są na wolę swoich "opiekunów" prawnych którzy decydują o praktycznie wszystkim. Prawo nie chroni kobiet nawet wtedy, gdy padają ofiarami przemocy. W powszechnej opinii przyjęło się, że to one odpowiadają za to, co je spotkało, a co najbardziej szokuje to to, że prawdziwi sprawcy pozostają bezkarni. Dziewięcioletnie dziewczynki wydaje się za mąż, kobiety oblewa kwasem, fizycznie i psychicznie okalecza się rodziny uchodźców z terenów objętych walkami. Arabia Saudyjska jest jedynym krajem na świecie, gdzie kobietom nie wolno prowadzić auta. Bez pozwolenia mężczyzny nie wolno kobiecie wyjść na ulicę. Nie wolno im też z nimi rozmawiać. Takich przykładów można by mnożyć bez końca. Same zakazy, a praw żadnych.
To trudna lektura, ale wartościowa. My, ludzie zachodu chyba nigdy nie będziemy w stanie w pełni zrozumieć kultury arabskiej, panujących tam zwyczajów, prawa. Mnie samą napawa ona jakimś lękiem, strachem, buntem. I bynajmniej nie chodzi tu wcale o ksenofobię czy rasizm. Po prostu wynika to z różnic kulturowych i związanych z nimi zachowań.
Świat Arabii Saudyjskiej jest dla nas od zawsze zagadką. Przez wieki narosło wokoło niego wiele mitów i nieprawdziwych informacji. Książka zdradza nam tajemnicę tego świata. To bardzo aktualna opowieść o współczesnych muzułmańskich kobietach które walczą o swoje prawa.
Bohaterką książki jest Sułtana, księżniczka z królewskiego rodu Saudów.
Przedstawia ona bardzo emocjonalny opis życia współczesnych muzułmanek które mieszkają w Arabii Saudyjskiej i państwach ościennych. Kocha ona swój kraj, ale ma też dystans do niego i nie wstydzi się opowiadać o sprawach, które nie rzucają dobrego światła na Arabię Saudyjską.
Oraz historia pięciu kobiet: Italia, Fiery, Maha, Roksana, Doktor Mina . Wszystkie te kobiety łączy jedno: każda z nich mimo tak wielu przeszkód na swojej drodze i cierpienia walczy o swoje prawa i godne życie dla siebie i innych. Walczy o lepsze życie…
Każda z kobiet, które zostały przedstawione w tej książce ma swoją historię, swoje tragedie i swoje idee za które gotowa jest oddać swoje własne życie.
Jest coś irytującego w tej książce. Księżniczka Sułtana często przejmuje się losem pokrzywdzonych kobiet i opowiada o swojej finansowej (bo tylko daje pieniądze) pomocy dla nich. Fajnie, że to robi, tylko co kilka stron wspomina o swoim bogactwie. Niby pisze, że nie potrzebuje kosztownej biżuterii, ale właśnie zaznacza jak dużo jej ma. 6 pałaców z pełną służbą. Takie przechwałki, których nie lubię. A życie kobiet w Arabii Saudyjskiej, w Jemenie, w Pakistanie- dramat. To co muszą znosić jest przerażające. Chciałabym by ta książka była całkowitą fikcją literacką.
Te kobiety łączy jedno - żyją tu i teraz na Bliskim Wschodzie. Są wśród nich niewinne ofiary przemocy. Są też bohaterki, które nie boją się walczyć o swoje prawa.
Sekrety księżniczki to nic innego jak chwytająca za serce i poruszająca historia kobiet pozbawionych praw i zniewolonych przez mężczyzn.
Po raz kolejny Jean Seasson odkrywa przed nami skrzętnie skrywane sekrety arabskiej arystokracji. Amerykańska dziennikarka znana z takich pozycji jak "Musiałam odejść", "Wybór Jasminy" czy "Łzy księżniczki" w swojej książce przekazuje swoim czytelnikom historie, które nam, ludziom XXI wieku wydają się nieprawdopodobne. Poruszające opowieści przekazywane przez narratorkę, Sułtanę, wręcz nie mieszczą się w głowie i ukazują, czystą i zarazem brutalną prawdę o życiu kobiet w Arabii Saudyjskiej.
Każda z bohaterek przedstawionych przez Sułtanę ma swoją historię, a jedna tragiczniejsza jest od drugiej. Po przeczytaniu każdej z nich możemy odnieść wrażenie, że to my osobiście słuchamy tych strasznych historii, choć tak naprawdę nie wiemy kim dokładnie są tak tragicznie doświadczone kobiety. Ich tożsamość zostaje skrzętnie ukryta za zasłoną prawdy.
Historie przeplatają opowieść o życiu samej narratorki. Księżniczka miała o wiele więcej szczęścia, opływa w bogactwie, a przede wszystkim ma u swojego boku męża o nowoczesnych poglądach. Wykorzystuje swój upór i determinację do walki ze złem wyrządzanym przez mężczyzn nieobjętych prawem. Tak naprawdę wydaje nam się, że znamy te historie z mediów jednak dopiero po lekturze książki dociera do nas w jakich warunkach żyją arabskie kobiety, o jakiego życia są zmuszane i jak ciężko muszą walczyć o rzeczy i prawa, które dla nas są oczywiste i na wyciągnięcie ręki.
W książce znajdziemy również spis najważniejszych faktów z historii Arabii Saudyjskiej, aktualne informacje o Jemenie, jest bardzo także bardzo pomocny słowniczek oraz informacje o pomocy wobec kobiet w Pakistanie.
Książka zdecydowanie zasługuje na polecenie i najwyższe pochwały. Całkowicie zmienia pogląd na życie arabskich kobiet i z pewnością po jej lekturze, tak jak i ja, na bieżąco zaczniecie śledzić wydarzenia w krajach arabskich i walkę kobiet o ich prawa.
Sultana to wnuczka saudyjskiego króla i żona saudyjskiego księcia. Mimo że niewyobrażalnie bogata i uprzywilejowana, to jednak nigdy nie zaznała prawdziwej...
„Bóg właśnie po to obdarzył kobiety przebiegłością, by mogły knuć intrygi. To jedyny sposób, w jaki możemy przeciwstawić się złym skłonnościom...