Nocny prześladowca


Tom 3 cyklu Robert Hunter
Ocena: 5.54 (24 głosów)
Inne wydania:

Na zapleczu nieczynnego sklepu mięsnego policjanci znajdują niezidentyfikowane zwłoki młodej kobiety, której zaszyto usta i... krocze.

Do sekcji zwłok przystępuje doktor Winston i jego młodziutki asystent. Oględziny przynoszą jednak więcej pytań niż odpowiedzi, a ich tragiczny finał wywołuje niemałą panikę w szeregach policji LA. Rozpoczyna się intensywne śledztwo. Do akcji wkraczają Robert Hunter i Carlos Garcia ze specjalnej jednostki wydziału zabójstw.

Detektywi odkrywają wkrótce, że prowadzone przez nich śledztwo łączy się ze sprawą porwania prowadzoną przez prywatną detektyw Whitney Meyers. Hunter nabiera też przekonania, że sadystyczny morderca mógł porwać nawet kilka kobiet jednocześnie, i najwyraźniej dopiero się rozkręca. Wkrótce policjanci znajdują kolejne zwłoki...

Informacje dodatkowe o Nocny prześladowca:

Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2015-01-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788379991631
Liczba stron: 375
Tytuł oryginału: The Night Stalker
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Katarzyna Procner-Chlebowska

więcej

Kup książkę Nocny prześladowca

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nocny prześladowca - opinie o książce

"-Nazwałbym siebie fanem.
- Fanem?
- Fanem z możliwościami. Możliwościami, dzięki którym łatwo zdobyć wszelkie informacje."

W nieczynnym zakładzie mięsnym ktoś odkrywa zwłoki kobiety, której usta oraz pochwa zostały niedbale zaszyte grubą nicią. Podczas sekcji zwłok patolodzy dokonują szokującego odkrycia, bowiem zabójca zostawił "niespodziankę" w ciele kobiety... Na trop sprawcy wyrusza zgrany duet: Robert Hunter i Carlos Garcia. Prowadzone śledztwo łączy się z inną sprawą, którą próbuje rozgryźć prywatna detektyw Whitney Myers. 

Kolejny raz czytam książkę autorstwa Chrisa Cartera.
Kolejny raz się bałam brutalnych opisów.
Kolejny raz była to świetna historia ukazująca zachowanie psychopatycznego mordercy.
Kolejny raz niesamowicie się wciągnęłam.
Kolejny raz się nie zawiodłam!
Chris Carter opisuje dogłębnie każdyy szczegół, ale jednocześnie nie bawi się w zbędne historie. Akcja nabiera tempa, ofiar przybywa, a stron do czytania ubywa! 
Polecam tego autora, a ja zapewne sięgnę po kolejne części z detektywem Robertem Hunterem i Carlosem Garcią na czele :-).

 
Link do opinii
Avatar użytkownika - RenKa76
RenKa76
Przeczytane:2017-10-08, Ocena: 6, Przeczytałam,

Jak zwykle u Cartera- szybko, ciekawie, bez lania wody. Mocne sześć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - blackolszi
blackolszi
Przeczytane:2017-08-02, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017,

Idealne kolejne spotkanie z Robertem! Gdyby nie to, że jestem zakochana w Nesbo i Mrozie... Carter miałby szansę stać się moim ulubuonym autorem :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2017-04-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,
kingaczyta.blogspot.com Na zapleczu sklepu mięsnego policja odnajduje zwłoki młodej kobiety, której zaszyto usta i kocze, w którym dodatkowo coś ukryto. Niewiele jednak można dowiedzieć się o denatce, bo sekcja zwłok kończy się tragicznie. Niewykluczone, że będą też kolejne ofiary... "Nocny prześladowca" to trzeci tom z cyklu z detektywem Robertem Hunterem. Zaznaczam jednak, że czytanie można rozpocząć i od tego tomu, bo autor oszczędza czytelnikowi istotnych spoilerów. W poprzednim tomie, czyli w "Egzekutorze" autor trochę zaszalał, przez co było mało realnie. Tym razem wraca już na dobre tory i poziomu, który poznałam przy okazji czytania jego "Krucyfiksu". "Nocny prześladowca" to thriller na wysokim poziomie, który po prostu wciąga. Już sam pomysł na zbrodnie jest wyszukany i powoduje nieprzyjemne uczucia. Powieść jest dynamiczna, rozdziały są krótkie i rozdzielone pomiędzy różnych bohaterów. Ostatnio narzekałam, że autor urywa w najciekawszych momentach i wraca do nich później. Tak też jest i tutaj, ale tym razem jakoś nie wzbudziło to mojej irytacji, a tylko podsycało ciekawość i powodowało, że z "jeszcze tylko jeden rozdział" robiło się sto stron. Utrzymywanie wysokiego poziomu z tomu na tom nie jest zadaniem łatwym. Póki co autor radzi sobie doskonale. Owszem, są podobieństwa pomiędzy książkami, ale tego nie da się uniknąć. Ja chętnie sięgnę po kolejne części!
Link do opinii
I tak jak mówiłam - nie spocznę do póki nie przeczytam wszystkich pozycji Cartera. Droga obrana, książki strona za stroną zostają za mną i tylko liczę, że autor nie zawiedzie i będzie pisał dalej... Detektyw Robert Hunter pracuje w specjalnej jednostce wydziału zabójstw. Wraz ze swoim obecnym partnerem Carlosem zajmują się tymi najbardziej szokującymi i brutalnymi zbrodniami. Z każdą kolejną sprawą wierzą, że widzieli już najgorsze, ale niestety tak nie jest. W Los Angeles pojawia się nowy morderca, który atakuje młode i utalentowane kobiety. Zabójca zaszywa swoim ofiarom usta oraz ... krocze. Przyczyna śmierci pierwszej ofiary na pierwszy rzut oka nie jest znana. Niestety sekcja zwłok do której przystępuje doświadczony doktor Winston oraz jego młody asystent przynosi więcej pytań i niewiadomych niż odpowiedzi i wskazówek, a jej zakończenie z tragicznym finałem wstrząsa całą policją w LA. Nie mija wiele czasu jak zostają znalezione kolejne zwłoki, kolejna młoda kobieta z zaszytymi ustami oraz kroczem, której przyczyna zgonu była zgoła inna... To co jest zaskakujące to fakt iż żadna z ofiar nie ma na sobie ani śladu przemocy. Zabójca prócz charakterystycznego "podpisu" w postaci szwów nie okalecza, nie znęca i nie torturuje żadnej z kobiet. Pojawia się pełno pytań tj. Co i czy w ogóle coś łączy ofiary? Dlaczego morderca wybiera tak niecodzienne metody zabijania? Czy fakt, że nie bierze czynnego udziału w egzekucji ofiar ma znaczenie? Ile będzie ofiar? I kto jako ofiara spowoduje, że śledztwo wreszcie nabierze rozpędu? Choć styl ma bardzo makabryczny i szokujący to jednak go pokochałam. Chris Carter - od pierwszej strony pierwszej książki wiedziałam, że zostanie moim ulubieńcem. Z każdą kolejną powieścią utwierdzam się w tym przekonaniu z niezwykłą siłą. Za co go cenię i uwielbiam? Za mistrzowsko skonstruowane fabuły, za niezwykle dynamiczną akcję, wiele mylących tropów oraz zwroty akcji. Charakterystyczna dla Cartera jest prostota narracji. Niezwykle krótkie rozdziały dla jednych będą największą zaletą jego pozycji, a dla innych będą sporym problemem. Dla mnie książki Chrisa Cartera są thrillerami na naprawdę wysokim poziomie. Polecam miłośnikom gatunku. Nie zachęcam do czytania ludzi o słabych nerwach, chyba, że na własne ryzyko. Ja czekam na kolejne pozycje i to z zapartym tchem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - beatrycze66
beatrycze66
Przeczytane:2016-10-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Książka dla osób o mocnych nerwach,ale poza tym rewelacyjna,nikt nawet z prowadzących śledztwo w LA nie przypuszcza że morderstwa które stały się nie lada wyzwaniem dla miejscowej policji mają powiązanie z okrutnym mordem sprzed dwudziestu lat a morderca jest na wyciągniecie ręki,,,,,,,,,,
Link do opinii
Avatar użytkownika - dayna15
dayna15
Przeczytane:2016-09-21, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Warto było czekać ponad rok na wypożyczenie egzemplarza z biblioteki. Najbardziej mroczna i niepokojąca książka, jaką przeczytałam w tym roku. Chris Carter całkowicie zrył mi psychikę "Nocnym prześladowcą". Zwłaszcza scena porwania jednej z ofiar Jessiki, gdy ta po usłyszeniu dziwnych dźwięków sprawdza całe mieszkanie i nic nie znajduje, spokojnie wraca do łóżka, a spod niego dobiega ją szept "zapomniałaś sprawdzić pod łóżkiem". Mnóstwo brutalnych i szokujących czytelnika opisów, rodem z koszmarów prawie każdej kobiety. Psychologiczna rozgrywka między detektywem Hunterem i sprawcą, którego nazwiska nie zdradzę, żeby nie spoilerować. Krótkie rozdziały, skutecznie budują napięcie i podkręcają atmosferę grozy, dzięki czemu przez książkę dosłownie się przelatuje, chcąc więcej i więcej. Ciekawa podróż w przeszłość, która wiele wyjaśnia i zakończenie, które pozostawia pewien niedosyt. Aż chce się sięgnąć po kolejne książki Cartera. Sam autor ma bardzo intrygującą biografię i teraz żałuję, że nie udało mi się dojechać na spotkanie z nim podczas tegorocznego MFK we Wrocławiu. Polecam czytelnikom mocnych wrażeń i o stalowych nerwach. Niektóre opisy nawet u mnie wywoływały mdłości. Jestem zachwycona tą książką. Właśnie czegoś takiego oczekuję po thrillerach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sil
Sil
Przeczytane:2015-04-13, Ocena: 5, Przeczytałam, Posiadam, 52 książki 2015, Must Have,
Masz to w sobie ,,Nocny prześladowca" Chris Carter tom: III cykl: Robert Hunter wyd. Sonia Draga rok: 2015 str. 376 Ocena: 5/6 Może, gdybyś był ogniem, w którym spłonę I kroplami łez, co spadają w me dłonie Może wtedy pokochałabym każdy nowy dzień Może wtedy zapomniałabym, że to tylko sen Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz Wolisz być sam, zupełnie sam Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz Nie sprawię, byś chciał dzielić ze mną mój świat 1) Jak zwykle po lekturze powieści z serii Thriller wydawnictwa Sonia Draga trudno mi dość do siebie. Niby analizuję, zastanawiam się, trawię... a jednak wciąż brak mi słów. Dlaczego? Sama do końca tego nie rozumiem. Większość pozycji z tej serii najzwyczajniej w świecie zapiera dech w piersi i wypiera z umysłu wszelką logikę. Nie inaczej było w przypadku Nocnego prześladowcy. Detektyw wydziału zabójstw - Robert Hunter, należy do bardzo elitarnego i równocześnie mało popularnego grona. Jednostka, której jest członkiem, została powołana tylko i wyłącznie po to, by rozpracowywała zbrodni wyjątkowo okrutnych i koszmarnych seryjnych morderców. Praca w takiej grupie to nie przelewki, gdy już trafi się sprawa, to żaden z członków ekipy nie ma chwili wytchnienia. Wszystkie siły kierowane są na osiągnięcie jednego efektu - jak najszybsze ujęcie sprawcy, tak, by szkody przez niego wyrządzone były jak najmniejsze. Wiadomo jednak, że nie zawsze jest to możliwe. Każdy seryjny morderca jest inny, każdym kierują inne pobudki. Efekt jest zwykle jeden - śmierć, ale dojść do niej może na przeróżne sposoby. Najokrutniejsze z nich trafiają na biurko Huntera i jego partnera Garcii. Dokładnie z taką sytuacją mamy do czynienia w tym wypadku. Gdy w starym i opuszczonym budynku przez przypadek znaleziono ciało młodej kobiety, na miejsce wezwani zostali członkowie jednostki specjalnej. Niestety, Hunter z powodu trwającego przesłuchania nie mógł stawić się na miejscu zbrodni niezwłocznie, wiedział jednak, że może liczyć na swojego partnera. Gdy w końcu po kilku godzinach zjawił się w starej rzeźni, ciała już od jakiegoś czasu w niej nie było. Przed jego usunięciem dokładnie wszystko sfotografowano i przystąpiono do kolejnych czynności. Robert wiedział, że widocznie nie było innego wyjścia, lubił jednak rozpoczynać śledztwo od przyjrzenia się kompletnemu miejscu zbrodni, w tym ofierze. Nie miał jednak innego wyjścia, musiał przywyknąć do takich warunków, jakie mu los zgotował. Z niecierpliwością czekał więc na wyniki sekcji... i niestety nigdy się ich nie doczekał. Okazało się bowiem, że morderca nie tylko bestialsko potraktował ciało ofiary, ale jeszcze zbezcześcił je od środka. To, co pozostawił wewnątrz zamordowanej jej śmierci nie przyniosło, sprawiło jednak, że zginęli wszyscy obecni w prosektorium. Dla policji sprawa staje się priorytetowa, a tymczasem morderca dopiero się rozkręca. Co przyniesie jutro? Na kim skończy się śmiercionośna wyliczanka? Co łączy ofiary? Co chce osiągnąć zabójca? By się tego dowiedzieć koniecznie należy sięgnąć po Nocnego prześladowcę. Powieści Chrisa Cartera zapierają dech w piersi, odkąd więc jego najnowsza powieść trafiła do mojego domu wiedziałam, że czeka mnie w trakcie lektury prawdziwy rollercoaster. To wprost nieprawdopodobne, jak czasem jedna książka może zamieszać czytelnikowi w głowie. Tak właśnie miesza w umyśle Chris Carter. Prezentuje historię, rozwija ją dynamicznie, wywołuje dreszcze i ciarki. Bohaterowie szybko łapią kolejne tropy, przesłuchują świadków, analizują dowodu i całym swoim działaniem nakręcają czytelnika, który chce więcej i więcej. Od powieści trudno się oderwać, rozdziały są krótkie, acz bardzo treściwe. Człowiek nawet nie zauważa, kiedy kończy pierwszy, dwudziesty czy pięćdziesiąty rozdział. A po każdym mówi sobie: jeszcze tylko jeden, jeszcze tylko chwilę, jeszcze pięć minut. I nagle noc się kończy, zaczyna świtać, czas wstawać, a tu książka jeszcze nie do końca przeczytana. Całość czyta się płynnie. Autor w hipnotyzujący wręcz sposób przyciąga czytelnika do tekstu. Niespodziewanie zaczyna i równie niespodziewanie kończy. Aż chce się czekać na kolejną powieść z serii. Nocnego prześladowcę polecam z czystym sumieniem każdemu, a w szczególności wielbicielom thrillerów. Zdecydowanie warto. Sil 1) Łzy - Gdybyś był
Link do opinii
Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2015-02-14, Ocena: 6, Przeczytałam, x 52 książki 2015,
Świetny, mocny kryminał, trzymający w napięciu do ostatnich stron! Równie dobry, a może nawet lepszy niż poprzednie części.
Link do opinii

Bardzo lubię książki Chrisa Cartera, szczególnie w trudnych momentach w życiu. Dlaczego? Bo jego twórczość jest tak brutalna i na tyle wnikliwa i plastyczna, że moje problemy robią się przy niej bardziej błahe. Wielokrotnie się wzdrygam podczas lektury, odrzuca mnie na kilometr po naturalistycznych opisach, ale też przynosi to jakieś oczyszczenie. Lubię Roberta Huntera, o ponadprzeciętnej inteligencji i intuicji, jego sposób myślenia. I lubię, jak Chris Carter wyjaśnia tok myślenia głównego detektywa. W jakiś sposób jest mi to bliskie. Dla mnie powieści Chrisa Cartera są idealne na trudny czas. Nie jest lektura lekka, łatwa i przyjemna. To znaczy formalnie jest, bo doskonałe pióro autora sprawia, że czyta się dobrze i szybko, ale emocjonalnie - trzeba byc na to gotowym.

Link do opinii
Avatar użytkownika - mictatencuhtli
mictatencuhtli
Przeczytane:2024-04-29, Ocena: 5, Przeczytałem,

Chris Carter to pewniak. W "Nocnym prześladowcy" ponownie nie zawodzi. Wyrafinowane morderstwa, owiana tajemnicą postać sprawcy, jego nieoczywista motywacja determinująca proces wyboru ofiar oraz podejmująca wyzwanie pokrzyżowania planu mordercy i schwytania go para detektywów Robert Hunter i Carlos Garcia. Tym razem pojawia się również nowa, intrygująca postać prywatnej detektyw Whitney Meyers. Chciałoby się, żeby zagościła w tej serii na dłużej...

Wyścig z czasem, skomplikowana intryga, zwrotu akcji, nieustająco wyczuwalne napięcia. Do samego końca. Kto zna, ten wie za co docenić autora. Kto jeszcze nie zna niechaj czyta!

Link do opinii

Bardzo polubiłam się z Chrisem Carterem i jego detektywem Robertem Hunterem. Niestety kolejne tomy czytam nie chronologicznie, tylko jak mi wpadną w ręce. Tym razem to tom 3.

Na zapleczu nieczynnego sklepu mięsnego policjanci znajdują niezidentyfikowane zwłoki młodej kobiety, której zaszyto usta i... krocze. Do sekcji zwłok przystępuje doktor Winston i jego młodziutki asystent. Oględziny przynoszą jednak więcej pytań niż odpowiedzi, a ich tragiczny finał wywołuje niemałą panikę w szeregach policji LA. Rozpoczyna się intensywne śledztwo. Do akcji wkraczają Robert Hunter i Carlos Garcia ze specjalnej jednostki wydziału zabójstw. Detektywi odkrywają wkrótce, że prowadzone przez nich śledztwo łączy się ze sprawą porwania prowadzoną przez prywatną detektyw Whitney Meyers. Hunter nabiera też przekonania, że sadystyczny morderca mógł porwać nawet kilka kobiet jednocześnie, i najwyraźniej dopiero się rozkręca. Wkrótce policjanci znajdują kolejne zwłoki...

Książka od pierwszej strony narzuca niesamowite tempo. Do ostatniej strony ciężko mi było się oderwać. Zwłaszcza, że nie miałam żadnego pomysłu na mordercę. A rozwiązanie zagadki było szokujące. Bo okazuje się, że nawet za najgorszym potworem może kryć się tragedia. Nic nie jest poprostu białe lub czarne. 

Wyraziste postacie, skomplikowane charaktery i równie skomplikowane śledztwo to cechy charakterystyczne kryminałów Cartera. Tak jak pisałam ciężko się od nich oderwać. 

Link do opinii

Książka brutalna, chwilami makabryczna ale napisana tak, że gładko i szybko się czyta. Akcja przybiera na sile na każdej stronie, napięcie rośnie. Hunter jest wybitny ale nawet on i jego koledzy potrzebują czasu aby połączyć kolejne nitki śledztw. A czasu właśnie im brakuje, ponieważ morderca się rozkręca. Krótkie rozdziały często były zakończone jakimś odkryciem, które pozostawało nie ujawnione przez autora. To z kolei "kazało" mi od razu czytać dalej aby zaspokoić swoją ciekawość. I tak przez dwie noce dobrnęłam do końca. Czytając zastanawiałam się co wydarzyło się w życiu mordercy, że tak wypaczyło mu psychikę, postrzeganie życia, ocenę sytuacji. Starałam się sobie coś wyobrazić, niestety nawet nie ustawiłam się we właściwym kierunku. Morderca przeżył w dzieciństwie traumę ale nic, dosłownie NIC nie upoważnia do odebrania życia komuś innemu. Mam cały cykl więc będę sobie co pewien czas dawkować książki Pana Cartera.

Link do opinii
Avatar użytkownika - arcytwory
arcytwory
Przeczytane:2018-10-00, Ocena: 4, Przeczytałam, Przeczytane przez A.,

Na zapleczu nieczynnego sklepu policjanci znajdują ciało młodej kobiety, której zaszyto usta i… krocze. Leżała na podwyższonym podłożu, a nad jej głową widniał makabryczny napis „masz to w sobie”. Do sekcji zwłok przystępuje niezawodny już doktor Winston i jego asystent. Procedura przynosi jednak tragiczny finał, która wywoła ogromne poruszenie wśród policji. Robert Hunter i Carlos Garcia odkrywają, że ich śledztw łączy się z tym, które jest prowadzone przez prywatną detektyw Whitney Meyers. Wysnuwa się podejrzenie, że oprawca porwał więcej kobiet i dopiero zaczyna mordować. Wkrótce odnalezione zostają kolejne zwłoki...
Jakie są plusy u Cartera? Krótkie rozdziały, które przypominają migawki jak z pola bitwy. Bo jak tu pójść do pracy, kiedy padły słowa: "Zbliżył się do monitora i oglądał wydarzenia kolejnych minut z otwartymi ustami. – Skurwysyn…”? No musisz zobaczyć co będzie dalej! Czyta się ekspresowo, napięcie stale rośnie, by na końcu zrobić wielkie WOW. I to mimo tego, że scenariusz wyścigu z czasem-parter w opałach jest już oklepany, Carter pisze to w mistrzowski sposób. W tej książce spodobało mi się przeplatanie rozdziałów z teraźniejszości z retrospekcjami mordercy. Pozwoliły one na lepsze poznanie jego zachowania, a cały zabieg przypomniał mi ten zastosowany w „Czwartej małpie” (którą też de facto polecam!). Portret psychologiczny mordercy został doskonale ukazany. Widać, że Chris Carter miał osobiście doczynienia z takimi ludźmi. 
Nie wiem czy polecam to Wam na jesienne wieczory – książka momentami mrozi krew w żyłach!

Link do opinii
Inne książki autora
Dziennik śmierci
Chris Carter0
Okładka ksiązki - Dziennik śmierci

Jeśli zajrzysz do środka, musisz umrzeć. Los Angeles, 5 grudnia - trzy tygodnie do Bożego Narodzenia. Angela Wood, mistrzyni sztuki złodziejstwa kieszonkowego...

Geniusz zbrodni
Chris Carter0
Okładka ksiązki - Geniusz zbrodni

Detektyw Robert Hunter musi zmierzyć się ze swoją przeszłością, żeby przechytrzyć najbardziej perfidnego mordercę, z jakim miał do czynienia. W prowincjonalnym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy