Kolejna, - trzecia część opowieści w wersji audio o Harrym Potterze tym razem w trzeciej klasie Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart, który z dwojgiem najwierniejszych przyjaciół Ronem i Hermioną toczy walkę ze złem. Uosabia je potężny Lord Voldemort z gronem swych popleczników, którzy nie ustają w wysiłkach pokonania Harry'ego.
Na szczęście chłopiec ma mądrych i przewidujących opiekunów profesora Albusa Dumbledore'a oraz swego - ojca chrzestengo, o którego istnieniu dowiedział się dopiero w tym roku. Z ich pomocą udaremni niejeden spisek Voldemorta.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2003-09-01
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 456
Harry kolejne wakacje spędza u wujostwa. Z telewizji dowiaduje się, iż z pilnie strzeżonego więzienia uciekł morderca Syriusz Black.
Potter pod koniec wakacji spotka swych przyjaciół i rodzinę Rona. Pan Wesley prosi Harrego by mimo wszystko nie szukał Blacka. Młody czarodziej jest trochę zdezorientowany, dlaczego miałby szukać mężczyzny, który chce go zabić?
W pociągu do Hogwartu, Potter traci przytomność po spotkaniu Dementora. Z pomocą przychodzi mu nowy nauczyciel Czarnej Magii profesor Lupin.
Podczas jednej z lekcji, którą Harry ma w planie jest wróżbiarstwo, podczas którego profesor cały czas przepowiada mu śmierć. W tym roku trzecioklasiści mogą w weekend wybierać się do Hogsmeade (jedynej wioski w Anglii zamieszkanej tylko przez czarodziejów). Niestety Potter nie ma pozwolenia od opiekuna i musi pozostać w Hogwarcie.
Czemu Syriusz chce odnaleźć Harrego?
Czy profesor Lupin będzie dobrym nauczycielem?
Co będzie robił Harry, gdy wszyscy będą w Hogsmeade?
Na te i więcej pytań odpowiedź znajdziesz w książce.
Kolejna część o przygodach Harrego. Ciut grubsza niż dwie poprzednie, lecz równie szybko się czyta. Jak do tej pory autorka mnie nie zawiodła. To już trzecia część a ja coraz bardziej zagłębiam się w życie Pottera. Mogę nawet stwierdzić, że staje się jego rówieśnikiem i razem z nim uczę się w Hogwarcie. Choć szkołę mam już za sobą, to bardzo chętnie mogłabym wrócić do Szkoły Magii i Czarodziejstwa. Nie wiem czy jest jeszcze ktoś, kto tak jak ja nie czytał jeszcze tej serii. Jeśli są tu takie osoby to gorąco polecam jest wspaniała.
HARRY POTTER I GENIALNA EDYCJA ‘WIĘŹNIA AZKABANU’
Trzeci tom przygód małego czarodzieja jest nie tylko jednym z najlepszych, jakie seria ma do zaoferowania, ale także zdecydowanie najważniejszym dla mnie. To w końcu od niego zaczęła się moja przygoda z Harrym Potterem, kiedy jako nastolatek, któremu spodobały się pierwsze dwa filmy, postanowiłem sięgnąć po książki i właśnie od niego zacząłem lekturę sagi. I wciągnął mnie tak bardzo, że pochłonąłem go w zaledwie kilkanaście godzin. Od tamtej pory, tak jak zresztą do wszystkich pozostałych tomów, wracałem do niego nie raz, ale niniejsza, przepięknie ilustrowana edycja, pozwoliła mi na nowo odkryć tę wspaniałą opowieść i raz jeszcze zanurzyć się w magicznym, pełnym niebezpieczeństw i przyjaźni świecie, który pokochały miliony.
Harry skończył drugi rok nauki w Hogwarcie, cudem przeżywszy walkę z bazyliszkiem, i teraz spędza kolejne wakacje u Dursleyów. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie odwiedziny ciotki i kłótnia, przez którą mały czarodziej używa czarów i zmuszony jest uciec z domu. Bojąc się, że zostanie wyrzucony ze szkoły, zamieszkuje w Dziurawym Kotle, gdzie zaskakuje go jednak wizyta ministra magii Korneliusza Knota. Ten natomiast, nie dość, że nie chce pozbawić go możliwości powrotu do Hogwartu, to jeszcze wydaje się podejrzanie miły. Jak wkrótce przekonuje się Harry, cała sytuacja ma związek z niejakim Syriuszem Blackiem, uciekinierem z więzienia Azkaban, który z jakiegoś powodu pragnie Harry'ego odnaleźć...
Co jest dobrego w „Więźniu Azkabanu”? Przede wszystkim mamy tu wszystko to, co najlepszego seria ma do zaoferowania, ale w bardziej mrocznej i dojrzalszej niż dotychczas formie. Harry od początku mierzy się ze zwiastunami nadchodzącej śmierci, dowiaduje się więcej na temat zabójstwa rodziców (oczywiście nadal nie wszystko jest jeszcze wiadome), do tego dochodzi zagadka rodem z thrillera, która autentycznie zaskakuje swoim rozwiązaniem i pojawienie się groźnych postaci – morderca, wysysający szczęście, a w skrajnych przypadkach także duszę, Dementorzy, Bogin, który potrafi przybrać dowolny kształt tego, czego boi się osoba stająca z nim oko w oko, wilkołak… A wszystko to w połączeniu z przesłaniem, przygodą, magią i pochwałą przyjaźni i dobra. Rowling chciała, by książki dojrzewały tak, jak ich czytelnicy i to widać w „Więźniu”; ale nie tylko jeśli chodzi o samą fabułę i poruszaną tematykę.
Dojrzalsze i bardziej mroczne są także ilustracje Jima Kaya, które stanowią największą atrakcję tego wydania. Co jest w nich takiego dobrego, widać już na pierwszy rzut oka. Są piękne, kolorowe, doskonale dobrane do treści, rzeczywiste i baśniowe jednocześnie, a z tomu na tom stają się coraz bardziej realistyczne. Twarze zaczynają przypominać zdjęcia, ale jednocześnie Kay nie posiłkuje się zbyt mocno filmowymi adaptacjami. Jego graficzne opracowanie „Harry’ego Pottera” ma swój własny, niepowtarzalny charakter oparty na tekście Rowling, a jednocześnie dodaje powieści czegoś od siebie. Po prostu coś wspaniałego!
A że także sama treść oraz styl, jakim „Więzień Azkabanu” został napisany, zachwycają, w ręce czytelników trafia książka, którą powinien poznać każdy – tak, jak całą tę serię. Jeśli jeszcze jakimś cudem nie czytaliście „Harry’ego Pottera”, powinniście jak najszybciej nadrobić ten błąd. To prawdziwy fenomenem i jednocześnie cykl, który dostarcza znakomitej zabawy dzieciom i dorosłym, a niniejsze wydanie nadaje się doskonale do zaczęcia przygody z małym czarodziejem (zresztą miłośnicy opus magnum Rowling także powinni dołączyć je do swojej kolekcji, bo stanie się jej prawdziwą ozdobą). Polecam bardzo, bardzo gorąco!
Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/10/14/harry-potter-i-wiezien-azkabanu-wydanie-ilustrowane-joanne-k-rowling-ilustracje-jim-kay/
"Hagrid ma zupełnie inne pojęcie o tym, co jest niebezpieczne, od większości normalnych ludzi."
"-Ja nie szukam żadnych kłopotów - odpowiedział Harry rozdrażnionym głosem. - To kłopoty zwykle znajdują mnie."
"-Ja poczułem się bardzo dziwnie - powiedział Ron, unosząc nieco barki, jakby powstrzymywał dreszcze. - Jak gdybym już nigdy więcej nie miał się cieszyć..."
"Dementorzy działają na ciebie i wiele silniej niż na innych ludzi, ponieważ przeżyłeś okropieństwa, których inni nie przeżyli."
"Dementor to pasożyt, który gdyby tylko mógł, wyssałby z ciebie wszystko, co dobre, pozostawiając coś, podobnego do niego. Pozostawiłby w tobie jedynie najgorsze wspomnienia z całego życia."
"-Przysięgam uroczyście, że knuje coś niedobrego."
" Panowie Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz
zawsze uczynni doradcy czarodziejskich psotników,
mają zaszczyt przedstawić
MAPĘ HUNCWOTÓW"
"Nigdy nie ufaj nikomu i niczemu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg."
"-Myślę, że jedynym powodem, dla którego nie oszalałem, była moja niewinność. Wiedziałem, że jestem niewinny. To nie była szczęśliwa myśl, więc dementorzy nie mogli mnie jej pozbawić... nie mogli jej wyssać... utrzymywała mnie przy zdrowych zmysłach.
Dzięki temu nie zapomniałem, kim jestem."
"-Więc powinieneś umrzeć!Lepiej umrzeć, niż zdradzić swoich przyjaciół! My byśmy to samo zrobili dla ciebie!"
"-Nie robię tego dla ciebie. Robię to, bo uważam, że mój tata nie chciałby, aby jego najlepsi przyjaciele zostali mordercami...przez ciebie."
"Jeśli wszystko dobrze pójdzie, dziś w nocy będziecie mogli uratować więcej niż jedno niewinne życie."
"-Expecto Patronum!"
"To był jeleń. Lśnił tak jasno jak księżyc...wracał di niego."
"Konsekwencje naszych działań są zawsze tak złożone, tak różnorodne, czasem wręcz sprzeczne, że przewidywanie przyszłości jest naprawdę bardzo trudnym zajęciem..."
"-To jest magia w swoim najgłębszym, najbardziej nieprzeniknionym aspekcie, Harry, Ale wierz mi... może nadejść czas, kiedy będziesz bardzo rad, że uratowałeś mu życie."
"Twój ojciec żyje w tobie, Harry, i ujawnia się najwyraźniej, kiedy go potrzebujesz. Bo jak inaczej mógłbyś wyczarować tego właśnie patronusa? To był przecież Rogacz."
"Tak, Harry, naprawdę zobaczyłeś swojego ojca...odnalazłeś go w sobie."
Tak jak wynika z opisu same nowości i atrakcje a tym tomie! Nowe postacie, nowe tajemnice, nowe niebezpieczeństwa to Nas tu czeka. Oczywiście jak w poprzednich tomach akcja rozpoczyna się w domu Dursley'ów, do których przyjeżdża ciotka. Kobieta nie cierpi Harry'ego. A po małym incydencie z nią Harry postanawia opuścić dom i poszukać gdzie indziej schronienia. Nie wie tylko, że na wolności jest groźny zbieg z Azkabanu, a najgorsze, że podobno z Azkabanu nie można uciec..
Tak więc akcji jest bardzo dużo, ciągle coś się dzieje, co coraz bardziej mi się podoba. Bohaterowie zachowują się dojrzalej i to widać i czuć. Oczywiście jak wcześniej wspominałam kocham jak Pani Rowling opisuje mecze quidittcha, a tu były aż 3!! ? Tyle emocji to jeszcze nie doświadczyłam czytając opis meczu :D Ta ich zawzięta walka o zdobycie Pucharu Quidittcha ?? No ale poza tymi meczami, bo już się rozmarzyłam, działo się sporo. Najgorsze były przepowiednie z lekcji przepowiadania przyszłości, gdzie ciągle był ostrzegany przed niebezpieczeństwem. To było okropne, aż mam ciarki. Też cieszę się, że dowiedziałam się kilku istotnych informacji na temat przeszłości Harry'ego, bo jakoś w poprzednich tomach było tego niewiele. Co jeszcze? Dementorzy... OMG! Oni byli okropni, niby chcieli pomóc przed zbiegiem, ale to co robili Harry'emu było straszne i to jeszcze podczas meczu!! To było nie do przyjęcia! No ale dzięki nowemu nauczycielowi obrony przed czarną magią chłopak nauczył się przed niby bronić, co uratowało życie nie tylko jemu, ale i kilku niewinnym osobom :D Bohaterowie było ich strasznie dużo i to było świetne! Harry i Ron zaczęli myśleć bardziej dojrzale, Hermiona najpierw była tajemnicza, potem irytująca, a na samym końcu cudowna!! ? Co do nauczycieli nie zmieniłam zdania, ale proferos Lupin skradł moje serce ? w sumie tak jak i Syriusz ? Nie ma co jestem kochliwa :D
Muszę przyznać, że coraz bardziej wkręcam się w serię. Jest ciekawa, pełna magii, intryg i niespodzianek. Muszę jak najszybciej iść do biblioteki po kolejną część, bo za "Zakon Feniksa" wezmę się dopiero w ferie, bo to za duże tomisko ^^ Żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam za tą serię i teraz odrabiam dopiero zaległości, no ale cóż lepiej późno niż wcale. Domyślam się, że recenzja wyszła dość chaotyczna, no ale nie wińcie mnie za to, że zawrócił mi w głowie quidittch no i przepadłam i tylko na tym mogę się skupić i jeszcze na tym jak bardzo wnerwiają mnie Malfojowie -,- Spaliłabym ich na stosie! Ale dobra opanuje się, bo pewnie są osoby, które bardzo lubią te postacie, jakby co przepraszam za moje nieopanowane nerwy :*
"– Czy ktoś by chciał, żebym mu pomogła zinterpretować mgliste kształty wewnątrz kuli? – zapytała, podzwaniając bransoletami.
– Ja nie potrzebuję pomocy – szepnął Ron. – Przecież to jasne. Wieczorem będzie bardzo mglisto."
I znowu powrót do Harrego Pottera jak zwykle książka zaczyna się w wakacje kiedy Harry z utęsknieniem czeka na 1września. Chłopiec bardzo chce dostać podpis od wuja Vernona oświadczający że zgadza się na wycieczki do Hogsmeade, niestety przypadkiem Nadmuchał swoją ciotkę, no cóż zdarza się....
Harry wściekły i przerażony tym co zrobił ucieka z domu, przypadkiem przywołuje Błędnego Rycerza, czyli coś w rodzaju autobusu podwożącego zagubionych czarodziei. Chłopak jest przekonany że zostanie wyrzucony z Hogwartu bo dostał już kiedyś pisemne upomnienie za użycie czarów. Po wyjściu z Błędnego Rycerza Harry natrafia na ministra magii - Knota, on jednak zamiast ukarać chłopaka, otacza go opieką i pozwala zostać mu pozostać w dziurawym kotle (bo tam przywiózł go Błędny Rycerz) do końca wakacji.
Harry tuż przed wyruszeniem do Hogwartu dowiaduje się że ściga go Syriusz Balck, morderca wielu niewinnych ludzi. A niedługo po przybyciu do szkoły okazuje się że jest on jego ojcem chrzestnym i to on zdradził jego rodziców, a przynajmniej tak wszyscy twierdzą... Czy Black naprawdę zdradził rodziców Harrego? Czy zabił chociaż jednego człowieka? I czego chce od Harrego?
CYKL: "HARRY POTTER" (TOM 3)
"Harry Potter i więzień Azkabanu" to trzeci tom cyklu o zmaganiach małego czarodzieja w Hogwarcie. Tak, jak w poprzednich tomach, tak i tym razem na Harry'ego czyha wiele niespodzianek, zaskakujących wydarzeń, ciekawych lekcji pod okiem nauczycieli-czarodziejów, dzięki którym Harry będzie mógł poznać nowe umiejętności. Nie obędzie się też bez licznych przygód - ale też czyhających na niego niebezpieczeństw.
Po kolejnych przygodach w domu Dursleyów, które niespodziewanie wieńczą wakacje Harry, wraz z przyjaciółmi Ronem i Hermioną, zaczyna kolejny rok w Hogwarcie. Na polecenie dyrektora szkoła nieco się odmieniła. Wszystko w związku z pewnym niebezpieczeństwem... Jakie to zmiany? Do czego doprowadzą? Jak Harry spędzi kolejny rok w Hogwarcie? Na te i inne pytania należy znaleźć w książce.
A jest o czym czytać! Wartka akcja, kolejne wydarzenia, obfitujące w nowe przygody i odkrywane coraz to inne tajemnice, nie karzą odejść od książki. Pod tym względem trzeci tom dorównuje poziomem dwóm poprzednim, sprawiając, że czytelnik chce wciąż poznawać więcej i więcej.
Oprócz śledzenia wciąż pędzącej akcji, mamy też kilka pouczających morałów, między innymi: nie należy wierzyć z góry powiedzianym założeniom, należy ufać intuicji, zarówno dobro, jak i zło weryfikować przynajmniej więcej niż raz.
Końcowe rozdziały pokazują czytelnikowi czym jest prawdziwa przyjaźń i lojalność wobec tych, na których nam zależy oraz, że czasami małe gesty urastają do rangi wielkich...
Bardzo ciekawa część, interesująca, a pod koniec wzruszająca - co dziwi mnie samą, gdyż nigdy nie podejrzewałabym tej serii o TAKIE RZECZY!
J.K. Rowling po raz kolejny rozbudziła moje zainteresowanie dalszymi losami Pottera, co lekko mnie przeraża, patrząc pod kątem gabarytów następnej, czwartej części przygód małego czarodzieja...
Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2024/03/harry-potter-i-wiezien-azkabanu.html
Słynny Harry Potter. Bardzo ubolewam że tak późno przekonałam sie do tych ksiażęk. Zawsze powtarzam że fantastyka to nie dla a coraz częsciej po nią sięgam i zawsze jestem zadowolona.
Historię młodego czarodzieja od pierwszych stron pokochałam. Zaczarowała mnie :)
Dużo osób uważa że ten tom jest najlepszy. Ale oni przeczytali juz wszystkie i mają rozeznanie. Dla mnie jest rewelacyjny, jak przeczytam resztę mozę wtedy uda mi się wybrac ten jeden :)
Wspaniałe chwile spędzone z synem czytając kolejne przygody Harrego
Moja ulubiona część. Tutaj widzimy jak powoli Hary wkracza w mroczne tajemnice. Wszystko staje się głębsze, a decyzje bohaterów w tej części będą mieć niesamowite skutki w kolejnych. I właśnie to, że nie jest już tak łatwo i zaczyna stawać się coraz mroczniej, dodaje uroku tej części.
Po nieudanej próbie przechwycenia przepowiedni Lord Voldemort jest gotów uczynić wszystko, by zawładnąć światem czarodziejów. Organizuje...
The Tales of Beedle the bard contains five richly diverse fairy tales, each with its own magical character, that will variously bring delight, laughter...
Przeczytane:2020-03-22,
"Nauczyli nas, że przyjaźń to fałsz" napisał w tekście piosenki Grzegorz Kupczyk. Pamiętam, że w pierwszym momencie, gdy to usłyszałam, czułam się bardzo poruszona. W końcu większość książek, filmów i różnego rodzaju opowieści dla młodzieży podkreśla, że przyjaźń to olbrzymia wartość, która pozwoli nam przejść przez życie szczęśliwie. Więc dlaczego autor piosenki podkreśla, że wbrew temu wszystkiemu uczy się nas czegoś innego? Jak teraz spojrzę z perspektywy czasu, to jestem w stanie sobie przypomnieć, ile razy zdarzyło się, że przyjaźnie się rozpadały i ile razy po czasie okazywało się, że przyjaciele nie byli w stanie zaufać w swoją wierność, lojalność i bezinteresowną przyjaźń. To jest codzienne życie. Dlatego jestem wdzięczna historiom, które mimo brutalnej rzeczywistości ukazują, że warto jest zdobyć się na odwagę, by zaufać bliskiej sobie osobie. Takich osób jest tak wiele, że jesteśmy w stanie stworzyć między sobą więzy trwające do końca naszego życia i pozostawiające po sobie wyraźne wspomnienia. Czemu o tym teraz Wam wspominam? Ponieważ dzisiaj mowa o powieści, która ukazuje potęgę przyjaźni, czyli "Harrym Potterze".
Harry ucieka z domu. Nie jest w stanie już wytrzymać pomiatania sobą przez wujostwo. Czarę goryczy przelała jego ciotka, która wypowiadała się haniebnie i przede wszystkim fałszywie o rodzicach chłopca. Ucieczka zaczyna się od impulsu, dlatego Harry dość szybko odkrywa swoje fatalne położenie. Na szczęście trafia na magiczny autobus – Błędnego Rycerza. Tam dowiaduje się, że w czarodziejskim świecie dzieją się złe rzeczy, gdyż z więzienia ucieka mężczyzna, który zamordował wielu czarodziejów i mugoli. Był oddanym sługą Sami Wiecie Kogo i teraz sieje postrach, ponieważ przewiduje się, że szuka zemsty. Kogo poszukuje Syriusz Black? Myślę, że sami już doskonale to wiecie.
Tak o to przyszła kolej na następną część z cyklu "Harry Potter". Do tego tomu mam wyjątkowy sentyment, ponieważ przez wiele lat to była moja ulubiona część. Tak naprawdę do czasu jak przeczytałam "Zakon Feniksa", a to było wiele lat później. Zarazem "Więzień Azkabanu" jest też najczęściej czytaną częścią przeze mnie. I muszę Wam powiedzieć, że ile razy bym go nie czytała, to i tak jestem tak samo zachwycona. Myślałam, że mój wiek zmieni podejście do tej opowieści, ale nie... Chyba już do końca życia będę wierna przygodom młodego czarodzieja.
Nadeszła tradycyjna część, gdzie będę wychwalać pod niebiosa styl autorki. Za każdym razem, bez znaczenia, o którym tomie jest mowa, jestem tak samo oczarowana faktem, jak wspaniale Rowling operuje piórem. To ona powinna być czarownicą, ponieważ tworzy rzeczy magiczne za pomocą słów. Jak można tego nie docenić? Każdy najmniejszy szczegół jest dopracowany, a przy tym zakres historii jest tak wielki, że nie wiem, jak ona się przy tym nie pogubiła. Styl w żaden sposób nie jest infantylny czy też ciężki. Wyróżnia się naturalnością dialogów i opisów, dzięki czemu czyta się powieść w zawrotnym tempie.
Fabuła ma wszystko, czego można by oczekiwać po mądrej i intrygującej książce. Pojawia się rozbudowana tajemnica, która kusi, by ją rozwiązać, ale zarazem wcale nie chce tak łatwo odkryć przed czytelnikiem swojego sedna. Trzeba się skupić, rozważać wiele hipotez, a na koniec i tak większość osób zostanie zaskoczona. To wszystko jest ubrane w wiele zabawnych i naturalnych scen. W końcu jesteśmy w szkole wśród młodych ludzi, którzy są przepełnieni radością i mają głowę pełną najróżniejszych pomysłów i idei. Razem uderza to sentymentalizmem, który nie jest natrętny, tylko pobudza serce i sprawia, że przywiązujemy się do bohaterów.
Zawsze będę też podziwiać relację głównej trójki bohaterów. To o niej mówiłam na samym początku tej recenzji. Jest to niesamowity wizerunek prawdziwej przyjaźni, która jest w stanie poświęcić wszystko i wszystko przetrwa. Niby mamy przed sobą młodych nastolatków z humorami, problemami i niepewnością dotyczącą przyszłości, a mimo to są na tyle lojalni, wierni i konsekwentni, że żadne nieporozumienia czy spory nie są w stanie ich rozdzielić. Wiecie, o ile piękniejszy byłby świat, gdyby wszyscy ludzie tak postępowali? Pewnie część z Was najchętniej przypomniałaby mi, że to wyidealizowany obraz, ale ja wierzę, że przy odpowiednich chęciach jesteśmy w stanie stworzyć tak samo głęboką relację jak Harry, Ron i Hermiona.
W tej części poznajemy nowych bohaterów – w tym mojego ulubionego. Chyba nie mam, co się za bardzo rozpisywać nad doskonałością ich wykreowania. Po prostu jest doskonała dla mnie. A mowa tutaj o moim ukochanym Remusie Lupinie, który uzyskał moją sympatię już właśnie w "Więźniu Azkabanu" i przez następne części będzie się ona tylko pogłębiać. Według mojej opinii jest to najbardziej tragiczna postać całego cyklu. Mam ochotę Wam wykazać szereg argumentów, dlaczego właśnie tak jest, jednak osobom, które nie czytały powieści, opowiedziałabym przy tym prawie całą historię. Dlatego na tę chwilę wspomnę tylko, że to wyjątkowo odważna osoba, która jest tak bardzo kochana i pełna wyrozumiałości, że nie da się jej nie pokochać. Nigdy nie ocenia, ale wie, jak naprowadzić na dobrą drogę. I mimo błędów walczy nieugięcie o dobro na świecie. Kolejną nową postacią jest Syriusz Black. Tak naprawdę ze względu na tytuł tej części jest właśnie najbardziej z nią kojarzony, ale tutaj poznajemy go jeszcze niedostatecznie dobrze, by mieć przekonanie, jaką rolę odgrywa w opowieści. Syriusz ma w sobie niesamowitą dzikość, która sprawia, że jest tak bardzo intrygującym bohaterem.
Co tutaj powiedzieć na koniec... Każdy fan fantastyki powinien zapoznać się z całym cyklem. A tymczasem dla mnie "Harry Potter i Więzień Azkabanu" to piękne wspomnienie dzieciństwa, które będę pielęgnować przez przyszłe lata.