Anna Wilk z pozoru jest zwykłą nastolatką, która powoli wkracza w dorosłe życie. Pasjonuje się malowaniem, wybrała studia artystyczne. Choć urodzona w Polsce, od wielu lat mieszka razem z matką i Wiką, serdeczną przyjaciółką, w Londynie. Z okazji ukończenia szkoły matki Anny i Wiki zaplanowały dziewczynom niespodziankę: wyjazd do Francji. Przebojowa Wika odkrywa, że znajdą się tam akurat wtedy, gdy niedaleko, w Cannes, odbywać się będzie słynny festiwal filmowy. A że kocha się w jednym z popularnych aktorów, Leo Blacku, wymusza na Annie wspólne pójście po autografy. Wydarzenia w Cannes wywracają życie Anny do góry nogami, bowiem Leo Black nieoczekiwanie wyławia ją z tłumu i proponuje spotkanie. Szybko pojawia się zauroczenie. Leo nie jest jednak zwykłym człowiekiem – jest Wędrowcem, człowiekiem odradzającym się w nowych wcieleniach. Jak zmieni się życie Anny i jak potoczą się losy tego niezwykłego związku?
Wydawnictwo: Bis
Data wydania: 2015-07-16
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 552
"Nie ma nic gorszego niż leżenie w łóżku i obserwowanie,jak ciemność powoli zanika, a w jej miejsce pojawia się szary jegomość świt, przynoszący wiadomość, że trzeba już wstać"
Jest to opowieść o wielkiej miłości, rozterkach, nieporozumieniach. Poznajemy Annę, zwykłą dziewczynę, ze zwykłymi problemami nastolatek. Na początku lekko kojarzyła mi się z Bellą ze "Zmierzchu", ale w miarę czytania jej postać nabrała większej "ogłady", dorosła jakby dojrzała i to był strzał w 10, ponieważ lekko już mnie irytowała. Poznajemy również Lea, w którym już nic zwykłego nie znajdziemy, bowiem jak dowiadujemy się z okładki powieści jest on "wędrowcem -człowiekiem odradzającym się w nowych wcieleniach".
"Wstrząsające! Ile zbiegów okoliczności można znieść w ciągu dwudziestu czterech godzin?"
Książka jest zupełnie inna niż się tego spodziewałam. Myślałam że będzie podobna do "Anatomii uległości" pomyliłam się i to bardzo, ponieważ nie mają ze sobą nic wspólnego (no może poza wątkiem miłosnym). Czytając "Eperu" od razu zauważyłam, że jest to lektura skierowana raczej do młodszych czytelniczek, brakowało mi kapki erotyku, którego tak się spodziewałam. Na kartach tej powieści spotkałam, piękną niewinną miłość Anny do Leo. Miłość tak idealną, bez skazy, aż za słodką i kiedy pomyślałam "po cholerę ja to czytam?!" autorka pokazała pazurki ;) Nastąpił zwrot akcji, o 180 stopni, a ja musiałam pozbierać szczękę z podłogi. Powieść okazała się chwilami lekko przewidywalna, jednak to nie przeszkodziło autorce w finale zaskoczyć mnie tak, że nie mogę się już doczekać kontynuacji, bo sądząc po zakończeniu, w drugim tomie może się naprawdę wiele dziać.
"Kocham Cię jak mróz Alaskę ale i tak odmawiam..."
Jest to bardzo zabawna i wciągająca lektura, idealna na chłodne zimowe wieczory. Spędziłam z nią bardzo przyjemny weekend.
Mogę ją z czystym sumieniem polecić fanom literatury młodzieżowej, ale również wielbicielkom romansu paranormalnego.
„Gdzieś w świecie właśnie słychać twój płacz.”
Anna Wilk, młoda, utalentowana artystycznie, ambitna i do tego bardzo ułożona dziewiętnastolatka. Polka, która razem z matką i bliskimi od kilku lat mieszkająca w Londynie. Ania od najmłodszych lat przyjaźni się z Wiktorią, obie w nagrodę za ukończenie szkoły wraz ze swoimi matkami wyjeżdżają na wakacje do Francji. Tak się składa, że w czasie ich urlopu w Cannes odbywa się festiwal filmowy. Wiki prosi przyjaciółkę o przysługę, chce aby razem pojechały do Cannes ponieważ na czerwonym dywanie ma się zjawić popularny aktor Leo Black, który jest idolem wielu młodych kobiet w tym także Wiki. Jednak Leo Black spośród tłumu fanek zwraca uwagę tylko na jedną - na Annę. Jak się potoczą ich losy?
„Nie jestem zwykłym człowiekiem. Jestem Wędrowcem. (…) Jestem Wędrowcem, jednym z członków plemienia Eperu. Nie wiem, kto nas stworzył i dlaczego pojawiliśmy się na Ziemi…”
Wielu z Was zapewne zastanawiało się, co się dzieje z naszą duszą po śmierci. Wydaje mi się, że sama autorka myślała nad tym i dlatego powstała ta książka. „Eperu” jest tomem rozpoczynającym serię „Wędrowcy”. Fabuła jest ciekawa, chociaż muszę przyznać, że od około dwusetnej strony książka stała się dla mnie przewidywalna, jednak nie przeszkadzało mi to w dalszym czytaniu ponieważ czekałam na moment, w którym autorka mnie zaskoczy i tak się stało na końcu książki. Zakończenie jest zdecydowanie najmocniejszą stroną powieści, które nawiązuje do kolejnej części. Dodatkowo lekturę ułatwia dwutorowa narracja, poznajemy losy bohaterów widziane oczami Anny oraz Leo. Bohaterowie są wykreowani w sposób bardzo precyzyjny. Warstwa językowa jest lekka i przyjemna dlatego pomimo swej objętości książkę czyta się bardzo szybko.
Reasumując autorka ma duży potencjał dlatego „Eperu” jak na debiut wypadło dobrze, chociaż nie ukrywam, że moje oczekiwania były o wiele większe. Książka jest kierowana przede wszystkim do nastolatek, ale także kobiet, które chociaż na moment pragną się zrelaksować i na koniec dnia chcą sięgnąć po lekką i niezobowiązującą lekturę. Bardzo się cieszę, że miałam możliwość przeczytać „Eperu”, z czystym sumieniem mogę napisać, że wspólnie z bohaterami powieści spędziłam naprawdę sympatyczne chwile. Z niecierpliwością czekam na „Habbatum” bowiem jestem ogromnie ciekawa jak autorka ukaże dalsze losy bohaterów. Polecam.
Wędrowcy cz. I.
Kiedyś ktoś mi powiedział jak ważne są debiuty i jak ważne jest, by im poświęcić szczególną uwagę. Ten ktoś zaszczepił we mnie miłość do debiutów. Od tamtej pory jestem wielką miłośniczką każdego debiutu i z chęcią po nie sięgam. Tej świeżości, innowacyjności, zaskoczenia - tego nie może zabraknąć w debiucie. Dlatego ,,Eperu" zdecydowanie było na mojej liście książek, które musiałam przeczytać. Po wielu pozytywnych opiniach jakie przeczytałam na temat tej książki, było jasne, że autorka musiała stworzyć coś wyjątkowego, coś co pozostanie w pamięci na długo.
,,Czasami życie musi człowieka przeczołgać, aby go wzmocnić, aby dać mu siły do dalszych zmagań z rzeczywistością, z tym wszystkim, co jeszcze go spotka."
Anna Wilk jest nastolatką jak każda inna, a przynajmniej tak by się mogło wydawać. Mieszka z mamą, swoją najlepszą przyjaciółką Wiką i jej mamą w Londynie. Pochodzi z Polski i nigdy o tym nie zapomina. Gdy wszystkie panie wyjeżdżają na wspólne wakacje do Francji, nie mogą się spodziewać, że życie jednej z nich odmieni się na zawsze. Anna razem z Wiką wybierają się na festiwal filmowy w Cannes. To tam mają zobaczyć Leo Blacka - gwiazdę kina. I to na tym festiwalu dochodzi do zaskakujących wydarzeń, które będą miały swoje odzwierciedlenie w przyszłości. Pierwsze spotkanie Anny z Leo zakiełkuje w nich miłość, która napotka na swej drodze niejedną przeszkodę i odsłoni zaskakującą prawdę.
,,Miłość jest jak herbaciane liście. Nawet gdy z czasem odparuje z nich woda i pokryją się kurzem, wrzucone do wrzątku z powrotem odzyskują barwę, zapach i smak. Zasuszone uczucie pod wpływem gorącego wspomnienia też nabiera kolorów."
Przez dłuższy czas zastanawiałam się od czego zacząć pisać recenzję. Zaczęłam od podkreślenia, że ,,Eperu" jest debiutem literackim polskiej autorki i jeszcze chciałabym się tego podtrzymać. Bardzo ważna jest pierwsza książka. To ona kształtuje naszą opinie o autorze, nasze odczucia do późniejszych powieści. Jeśli ktoś zrazi się na początku, nie jestem pewna, czy sięgnie po kolejną pozycję autora. Ale nie musicie się martwić, że ,,Eperu" was negatywnie zaskoczy. Jest to lekka, przyjemna powieść, w której znajdziecie wiele mądrego. Pokazuje jak ważna jest miłość i uczucia, jak dużo może znieść. Pokazuje jak łatwo się pomylić, a potem jak trudno jest naprawić błędy. Pokazuje jak ważni są przyjaciele, jak trudno bez nich funkcjonować. Książka jest przeznaczona dla młodzieży, ale według mnie każdy może ją przeczytać. I nie boję się stwierdzenia, że ,,Eperu" jest jednym z moich ulubionych debiutów.
Książka jest napisana bardzo dobrze pod względem stylistycznym. Język jest prosty, dlatego czyta się ją jednym tchem. Zmiana narracji, a raczej tego, z jakiego punktu czytamy powieść, jest bardzo na dobrym rozwiązaniem. Książkę pisaną narracją pierwszoosobową czyta się szybciej i bardziej odczuwamy emocje. Możemy utożsamić się z głównymi bohaterami o wiele bardziej, niż mogłoby się to wydawać. A bohaterowie w ,,Eperu" są znakomici. Barwni i dobrze wykreowani to za mało powiedziane. Nie brakuje w nich własnego charakteru i temperamentu. Znajdziemy tu odmienne osobowości, które uzupełniają się w całej powieści. Anna i Leo skradli moje serce. Wika swoją charyzmą również. Mieć taką najlepszą przyjaciółkę to skarb.
,,Najtrudniej jest uciec przed samym sobą. Choćbyś nie wiem jak szybko biegała, i tak w najlepszym wypadku zobaczysz własne plecy."
Trochę brakowało mi rozwinięcia początku znajomości Anny i Leo. Ich związek bardzo, a nawet mega szybko przerodził się w miłość. Może jestem po prostu za stara, może dzisiejsza młodzież tak szybko wyznaje sobie miłość. Ale nie oceniam tego jako kategoryczny minus. Jestem pewna, że autorka zrobiła to w pełni świadomie i z zamierzonym celem. Brakowało mi również tego szoku Anny, gdy dowiedziała się prawdy o Leo. Chociaż późniejsze wydarzenia mogą świadczyć o tym, że wcale nie musiała się aż tak szokować.
Książka jest bardzo wciągająca. Powoli zostają ujawniane nowe tajemnice, a dążenie do ich rozwiązania wiąże się z całym morzem emocji. Ja, jako osoba bardzo płaczliwa, uroniłam nie jedną łzę podczas czytania. Ale to wszystko działa tylko na plus. Nie ma to jak zatracić się w fabule dobrej książki. Autorka wiedziała co robi pisząc ,,Eperu" i jestem pewna, że podświadomie czuła, iż zdobędzie uznanie tylu czytelników. No bo jak tu nie kochać ,,Eperu"? W tej książce jest wszystko, co powinna zawierać dobra powieść.
Zakończenie ,,Eperu" jest chyba najbardziej poruszającym momentem w całej książce. Gdy już dobrnęłam do końca miałam ochotę krzyczeć. To prawdziwe tortury skończyć czytać w takim momencie i nie móc od razu przeczytać kolejnej części. Myślę, że nie dałoby się wymyślić bardziej idealnego zakończenia tej powieści. Wzbudza w czytelniku całą tęczę emocji i pozostawia z ogromnym niedosytem. Nie wiem, czy w najbliższym czasie będę z większą niecierpliwością czekać na jakąś inną książkę niż ,,Habbatum".
Ludzie często popełniają błędy. Czasami są one malutkie, czasem ogromne. Jednak tak, jak je popełniamy, tak i potrafimy wybaczać. Ponieważ kochamy. Komuś bliskiemu wybaczymy wszystko. Nie będzie liczyło się dla nas to co wcześniej, ale tu i teraz, bo to właśnie miłość może sprawić, że będziemy przenosić góry. To dzięki miłości nie czujemy tej pustki w sercu. Miłość to rozwiązanie naszych trosk. Czujemy się cudownie, gdy w trudnych momentach możemy wesprzeć się na kimś, a w szczęśliwych chwilach podzielić naszą radość na dwoje. Jest tylko jeden problem... gdy kogoś kochamy, musimy mu ufać, a trudno jest zaufać, gdy w przeszłości zostaliśmy oszukani.
Anna od wielu lat mieszka w Anglii wraz ze swoją przyjaciółką Wiką i ich mamami. Ma duszę artysty, uwielbia rysować i z tym wiąże swoją przyszłość. Z okazji ukończenia szkoły, mamy Wiktorii i Anny postanowiły zabrać nastolatki do Francji. Wkrótce okazuje się, iż w czasie ich pobytu w obcym kraju, w miasteczku, niedaleko miejsca, gdzie się zatrzymają, odbędzie się festiwal filmowy, na którym pojawi się pewien sławy aktor - Leo Black, w którym przyjaciółka Anny jawnie się podkochuje. Wiktoria wymusza na ,,przybranej siostrze" wspólną podróż po autografy, jednak zdarzenia, mające miejsce na festiwalu, przybierają niespodziewany obrót. Leo Black zauważa nastolatki, a Annie proponuje spotkanie. Zgadzając się na nie, dziewiętnastolatka nie wie, że od teraz jej życie już nigdy nie będzie takie samo.
Bogactwo, nowe kontrakty i miliony zakochanych w nim fanek. Tak wygląda świat Leo. I zawsze jest taki sam. Po śmierci nie jest mu dane odpoczywać w spokoju, ponieważ jest Wędrowcem. Kończąc jedno życie, zaczyna nowe. Najgorsze jest to, że nikt nie może poznać jego sekretu, a trudno mieć tajemnicę, gdy paparazzi śledzą twój każdy krok. Jednak on daje radę. Nie wyjawił swojego sekretu nikomu... do czasu, aż przez zagmatwane uczucia powiedział wszystko Annie. Czy mimo tylu różnic ich związek przetrwa? Jak Anna poradzi sobie z tym, czego się dowie? Jakie jeszcze przeszkody los postawi na drodze zakochanych? Czy będzie to miłość na zawsze?
Anna jest całkowitym przeciwieństwem schematycznych bohaterek. Spokojna, acz z charakterkiem. Kiedy chce, potrafi postawić na swoim. Interesująca i nie uległa, a także otwarta, emocjonalna i ufna. Podobała mi się taka kreacja głównej bohaterki. Nie wydawała się ona ani sztuczna, ani pusta. Podobne odczucia miałam co do Leo i pozostałych postaci powieści Augusty Docher. Nikt z nich nie był idealny, każdy miał zarówno pozytywne, jak i negatywne cechy, co pozwalało na powstanie więzi emocjonalnej pomiędzy czytelnikiem, a postaciami.
Fabuła była ciekawa i oryginalna, choć opierała się głównie na zauroczeniu Anny i Leo. Podobało mi się to, jak autorka w subtelny sposób przedstawiła ten związek. Nie było to w żadnym wypadku nudne, ponieważ, tak jak w rzeczywistości, tak i w powieści bohaterzy musieli pokonać wiele przeciwności, by być razem. Owinęli się we własne kłamstwa, z których trudno było im się wydostać, a jednak ciągle dążyli do tego, by ich miłość była wieczna. Zasmuciło mnie jedynie to, iż wątek Wędrowców był niby wątkiem głównym, a jednak ciągle na uboczu. Był tłem dla innych wydarzeń, dziejących się w książce. Informacje jakie dostałam na temat ludzi odradzających się w innych wcieleniach były znikome, jednak po zakończeniu jestem całkowicie pewna, że autorka rozwinie to w drugim tomie.
Styl Augusty Docher całkowicie mnie oczarował. Nie doszukałam się tu żadnych błędów stylistycznych ani logicznych, za to język, jakim pisana jest powieść, był lekki i przystępny. Były takie chwile, gdy śmiała się przez łzy. Nie było możliwości, bym nie zakochała się w pierwszym tomie Wędrowców.
Nie mam pojęcia kiedy dałam pochłonąć się Eperu. Pierwszych kilka stron czytałam z pewną rezerwą, pierwsze dialogi wydały mi się sztuczne, jednak w pewnym momencie wszystko się zmieniło. Historia Anny wciągnęła mnie bez reszty. Zaczęłam zastanawiać się, co będzie dalej, czy los będzie łaskawy dla tak pięknej miłości, czy miłość przełamie wszystkie bariery, dzielące Annę i Leo? I kim w ogóle są ci Wędrowcy? Nie mogłam oderwać się od książki. W końcu skończyło się na tym, że w nocy z niedzieli na poniedziałek czytałam do 4 nad ranem, a potem, gdy wstałam po 6, nie mogłam się powstrzymać i z powrotem zagłębiłam w historię stworzoną przez Augustę Docher. To nic, że byłam niewyspana, miałam wory pod oczami i prawie spóźniłam się na autobus szkolny. Najważniejsze było to, że poznałam część tajemnic Wędrowców.
Ten niesamowity debiut (podkreślam DEBIUT) pozostanie w moich wspomnieniach na długo. Pokochałam historię Anny, nad którą uroniłam nie jedną łzę. Jest to literatura młodzieżowa, jednak jestem pewna, że nie jedna osoba dorosła znajdzie w powieści coś dla siebie.
Zakończenie chyba powstało jedynie po to, by torturować czytelnika. Czuję po nim wielki niedosyt i z niecierpliwością czekam na kontynuację Eperu - Habbatum. Jestem bardzo ciekawa jak rozwiną się losy Anny, a także innych postaci, m.in. Wiki, która zauroczyła mnie swoją energią oraz charyzmą. Polecam tą powieść z całego serca wszystkim, którzy wierzą w prawdziwą miłość, a także poszukują czegoś nietuzinkowego i ciekawego. Eperu okazało się perełką w mojej kolekcji. Mam nadzieje, iż drugi tom będzie jeszcze lepszy od pierwszego, a autorka pokaże swoje możliwości w pełnej krasie, bo coś czuję, że to, co tu dostaliśmy nie było wszystkim, na co stać polską debiutantkę.
http://czytanie-chwile-rozkoszy.blogspot.com/2015/09/gdy-widze-ten-sam-ksiezyc-eperu-augusta.html
Każdy z nas szuka własnej ścieżki życiowej, jedni odnajdują ją wcześniej, drudzy później, są też tacy, których egzystencję naznacza przeszłość i przeznaczenie, od jakich bardzo trudno uciec. Zanim wybiorą swoją drogę muszą zmierzyć się ze światem i samym sobą.
Ona piękna, on przystojny i na dodatek jest gwiazdorem filmowym, kiedy spotykają się po raz pierwszy nie spodziewają się co z tego wyniknie. Anna uległa namowom swej najlepszej przyjaciółki, Leo musiał wywiązać się ze swych zawodowych zobowiązań, wystarczyła krótka chwila by ich spojrzenia spotkały się i od tego momentu nic już potoczyło się tak jak ktokolwiek mógłby przypuszczać. Co zobaczył znany aktor w dziewczynie, stojącej pośród tłumu rozhisteryzowanych fanek, że nie mógł o niej zapomnieć? Przecież w jego otoczeniu nie brak oszałamiających kobiet, jej natomiast jak do tej pory nie zainteresował żaden rówieśnik. Wzajemnej fascynacji trudno zaprzeczyć, pomimo dzielących różnic, czują, iż rodzi się pomiędzy nimi coś więcej niż wakacyjna miłość, jaka przemija wraz z końcem letnich dni. Ale jego rzeczywistość to o wiele więcej niż jedynie praca na planie filmowym, przyjęcia i spotkania ze sławnymi znajomymi. Leo Black nie tylko jest sławnym aktorem, lecz nade wszystko jest wędrowcem co oznacza dla niego odradzanie w kolejnych wcieleniach. Nikt o tym nie wie i do tej pory mężczyzna nikomu nie zwierzał się kim jest. Czy Anna jest gotowa by poznać prawdę o nim i zaakceptować ją? Ich znajomość szybko zostaje wystawiona na pierwszą próbę, nie będzie ona jedyną, młoda i niedoświadczona dziewczyna do tej pory nie musiała mierzyć się z takimi problemami i emocjami, lecz los bywa przewrotny. Leo pomimo swego doświadczenia również nie przeżył jeszcze nie tak intensywnego uczucia. Oboje pragną by więź ich łącząca dała im wspólne szczęście na zawsze.
Książki z gatunku young adult z założenia są skierowane są do młodych odbiorców, jednakże w wielu z nich starszy czytelnik odnajdzie nie tylko interesującą lekturę, lecz i wątki skierowane do niezależnie od metryki. "Eperu. Wędrowcy" właśnie jest tego przykładem, główny motyw historii łączy problemy młodszego i starszego pokolenia. Chociaż wydawałoby się, iż wiek bohaterów determinuje tematykę to jest on jedynie jednym z wielu elementów z jakich autorka zbudowała fabułę. Co czytelnik może odnaleźć w historii napisanej przez Augustę Docher? Na pewno tajemnicę, skrytą pod pozorami codzienności, miłość jedyna w swoim rodzaju, przeszłość, która w najmniej oczekiwanym momencie daje o sobie znać i nigdy nie może zostać zapomniana oraz przede wszystkim postacie, umiejące zaskoczyć i również posiadające swoje sekrety. "Eperu. Wędrowcy" to pierwsza część, w jakiej czytelnicy poznają bohaterów oraz to co ukrywają przed światem. Augusta Docher umiejętnie podtrzymuje natężenie napięcia tak by czytelnicy zastanawiali się jak potoczą się losy Anny i Leo, zwłaszcza czemu i komu będą musieli stawić czoła, ponieważ ich związek zapowiada się niezwykle żywiołowo, a wokoło niejedno zagrożenie czeka na odpowiedni moment by uderzyć. Drugi tom zapowiada więc fabułę ze sporą porcją niespodzianek, nagłych zwrotów akcji i emocjami, mogącymi poruszyć serce i umysły czytelników. Czasem miłość
86/52/2020
"Eperu. Wędrowcy" Augusta Docher @Wydawnictwo Bis #recenzja
Miłość przychodzi niespodzianie
Pierwszy tom bestsellerowej serii o Wędrowcach. Debiut popularnej dziś w całej Polsce Augusty Docher, znanej też jako Beata Majewska.
Anna od lat mieszka wraz z mamą i swoją przyjaciółką, Wiktorią, a także jej mamą, Wandą w Londynie. Anna to spokojna dziewczyna, która kocha malować, tańczyć, ma duszę artystki. Uwielbia stare polskie piosenki i za to już moja sympatia do niej wzrosła ! Jej przyjaciółka jest jej całkowitym przeciwieństwem, szalona, zwariowana, roztrzepana, nieprzytomnie zafascynowana aktorem, Leo Blackiem.
Z powodu tej fascynacji, zmusza Annę by towarzyszyła jej podczas premiery nowego filmu Blacka w Cannes, która zbiega się z ich wyjazdem na wakacje do Francji.
Czerwony dywan, błysk fleszy, rozentuzjazmowane fanki, tłok, ścisk, a w tym wszystkim Anna i Wiki czekające wraz z rozedrganym tłumem na przybycie Leo Blacka. Jedno słowo rzucone po polsku, jedno spojrzenie, jedna chwila, jak grom z jasnego nieba, miłość przychodzi niespodzianie. Pierwsze, przelotne spotkanie Leo z Anną na czerwonym dywanie, które dało początek tej niezwykłej historii. Historii miłości człowieka i Wędrowca.
Czytałam opinie porównujące "Eperu" do Zmierzchu Stephanie Meyer, pewnie przez wzgląd na niezwykłą historię miłości. U Docher także mamy do czynienia z nieśmiertelnym chłopakiem i zwykłą, skrytą dziewczyną, których połączy gorące uczucie. Nie ukrywam, że to akuratne porównanie, możemy pochwalić się naszą polską wersją romansu nie z tej ziemi !
Myślę, że ten tom jest przeznaczony bardziej dla młodzieży, nie wiem jak pozostałe tomy, bo jeszcze przede mną, ale ja jestem już za stara na takie historie. Początek powieści był dla mnie trudny, nie potrafiłam wciągnąć się w fabułę, może miał na to wpływ styl pisarski autorki, w końcu to jej literacki debiut. Może kolejne tomy będzie czytało się lepiej. Po około 50 stronach wczułam się bardziej w losy bohaterów i lektura szła mi sprawniej.
Śledzimy powoli jak nasi bohaterowie poznają się, spędzają czas, rozmawiają. To też jest mały minus tej opowieści, brak tu akcji, wydarzeń, które przyspieszyłyby bicie serca. Sytuacja poprawia się pod koniec książki, gdy akcja powieści nabiera tempa. Drażniło mnie też jedno, a mianowicie to, jak szybko Anna i Leo zakochują się w sobie, jak szybko rozwija się ich relacja, we Francji widzieli się dwa razy, a rozstanie na trzy tygodnie Anna przeżywa aż do przesady i tęskni jakby znała Leo od kilkunastu lat. Na pierwszym spotkaniu Leo nawet nie zapytał jej o imię, a już się zakochał. Ja rozumiem miłość od pierwszego wejrzenia i te sprawy, ale było to tak infantylne i przesłodzone jak w filmie Bollywood czy niejednej komedii romantycznej. Nawet mi, romantycznej duszy, to przeszkadzało. Doceniam pomysł autorki na wątek fantastyczny z Wędrowcami, wędrówką dusz i wątek miłości z pozoru niemożliwej, ale na swój sposób pięknej i baśniowej, przywołującej na myśl czy wspomniany przeze mnie wcześniej Zmierzch czy klasyki takie jak Piękna i Bestia, Kopciuszek, ale to powieść zdecydowanie dla nastolatek, ja wyrosłam już z tego typu opowieści i nie porwała mnie ta historia tak, jak oczekiwałam. No cóż, wiek swoje robi.
Mimo wszystko sięgnę po kolejne tomy, bo chcę poznać zakończenie historii Anny i Leo. Taka ze mnie ciekawska osóbka. Ale tak na poważnie, zakończenie pozostawia czytelnika w niepokoju i ciekawości, co dalej z Anną i Leo.
Dlatego jeśli lubicie powieści w stylu Zmierzchu, a nastoletnie klimaty to Wasz świat to sięgajcie po "Eperu. Wędrowcy". Na pewno porwie Was historia tego niezwykłego uczucia.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu BIS.
"Miłość jest jak herbaciane liście. Nawet gdy z czasem odparuje z nich woda i pokryją się kurzem, wrzucone do wrzątku z powrotem odzyskują barwę, zapach i smak. Zasuszone uczucie pod wpływem gorącego wspomnienia też nabiera kolorów…".
Krytycy wszelakich powieści zaliczanych do grona gatunku romans paranormalny, jaki od czasów pojawienia się "Zmierzchu" na stale zagościł w literaturze, podkreślają, że to książki bezwartościowe, płytkie i nie niosące ze sobą żadnego, głębszego przekazu. Szkoda więc, że zapomina się o tym, iż literatura nie musi tylko kształcić i poszerzać horyzontów myślowych – może bowiem również spełniać funkcję typowo rozrywkową. I w taki właśnie sposób potraktowałam lekturę pierwszego tomu cyklu "Wędrowcy". Nie nastawiałam się na nic innego.
Augusta Docher vel Beata Majewska to pseudonimy literackie polskiej pisarki. Jest mamą, żoną, córką i Ślązaczką. Kobieta wielu specjalności - plastyczka, księgowa, manicurzystka, ogrodnik, kura domowa i bizneswoman. "Eperu" to jej debiut wydany w 2015 roku.
Anna Wilk to nastolatka, która choć urodzona w Polsce, od wielu lat mieszka w Londynie wraz z mamą oraz jej koleżanką Wandą i córką Wiką. Na okoliczność ukończenia przez dziewczyn szkoły, obydwie mamy zabierają bohaterki w podróż do Francji. Tam, Anna zupełnie niespodziewanie poznaje Leo Blacka, nieco starszego od niej, niezwykle popularnego aktora. Między dwojgiem pojawia się zauroczenie, ale także tajemnica, która na zawsze zmieni ich życie.
Debiut Augusty Docher idealnie wpisuje się w kanon gatunku romans paranormalny, jednak nie znajdziecie w jego fabule ani wampirów, ani aniołów, ani tym podobnych stworzeń. Autorka wymyśliła sobie bowiem zupełnie nową konwencję, co niewątpliwie podnosi wartość tej lektury. Wątek istnienia Wędrowców związanych z reinkarnacją, który autorka w pierwszej części swojego cyklu jedynie zaakcentowała, wzbudził moją ciekawość. Ten swoisty powiew świeżości związany z samym pomysłem na cały cykl, z pewnością więc doceni wielu czytelników.
"Eperu" to książka, w której nie sposób nie zauważyć sztampowego ukazania świata przedstawionego, głównych bohaterów i relacji, jaka zaczyna ich łączyć. Mamy oto bowiem do bólu powtarzalne kreacje Anny i Leo, jakich wiele w tego typu książkach. Ona oczywiście nie zdająca sobie sprawy z własnej atrakcyjności, dziewica, która posiada dobrą duszę. On to przystojny mężczyzna, bajecznie bogaty, wybuchowy i zazdrosny, a jednocześnie wierny swojej jedynej. Skądś to wszyscy znamy? Kreacje głównych bohaterów więc jak widać są do bólu przewidywalne, a początek ich znajomości, która nie wiadomo kiedy przekształca się w miłość do grobowej deski, jest nieco odrealniony. Z przymrużeniem oka więc potraktowałam ten wybuch wielkiego uczucia i nieco niezrozumiałe dla mnie zachowanie Anny. Ujęły mnie za to wplatane w treść książki listy pomiędzy bohaterami, które bezbłędnie ukazywały siłę ich uczucia. Moją szczególną uwagę zwróciła natomiast bardzo wyrazista postać przyjaciółki Anny, która swoim ekstrawaganckim stosunkiem do życia, zapada w pamięć.
Warto wspomnieć o tym, że autorka zastosowała w swoim debiucie naprzemienną narrację Anny i Leo. To w mojej opinii trafiony zabieg, gdyż dzięki temu poznajemy dwa różne spojrzenia na tę samą sytuację. Nie mogę także nie napisać o miłych dla mojego serca przywoływaniach tekstów piosenek Hanny Banaszak, czy też Edyty Geppert. Cała płaszczyzna związana z Polską została w gruncie rzeczy dobrze wyeksponowana. Szkoda jedynie, że okładka nie zyskała mojej aprobaty, gdyż niestety wygląda bardzo amatorsko.
"Eperu" będące pierwszą częścią cyklu o Wędrowcach to w głównej mierze książka ukazująca, nieco sztampowo, rodzącą się miłość pomiędzy głównymi bohaterami. Umieszczony na początku tej lektury Prolog oraz końcowe wydarzenia zwiastują, że w drugiej części akcja przyspieszy, a czytelnicy w końcu poznają więcej szczegółów dotyczących plemion. To debiut czerpiący ze znanych nam schematów, a jednak zapewniający niezłą rozrywkę na kilka godzin.
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl
Cóż, Anna ( Anastazja) jak dla mnie jest trochę naiwną dziewczyną względem Leo, a on to typowy palant, samolub i sobek. Ogólenie historia wędrowców jest dość ciekawa, ale bohaterowie mnie nie zachwycili. Ledwie się poznali a juz wyznawali sobie miłość, a przy jakiś niedomówieniach rozstali się zamiast wyjaśnić sobie wszystko. Leo zaszył się w Australii a Anna rzuciła wszystko co lubiła i ścieła włosy ( bez sensu). A potem jakby nigdy nic wrócili do siebie. Destrukcyjna para.
m więcej książek przewija się przez moje ręce, im więcej historii poznaję, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nigdy nie będzie lepszego tematu na powieść niż miłość. Na prawdę trudno już znaleźć książkę, w której nie będzie miłosnego wątku. Dobrze, że tak jest. Przecież o tym uczuciu można czytać i czytać... opisy miłosnych historii nigdy nie będą takie same. Zawsze odnajdziemy w nich coś nowego... Kolejny już raz miałam możliwość zapoznania się z debiutancką powieścią pisarza. Tym razem trafiłam na literaturę młodzieżową.
Gdzieś w Londynie, w jednym z mieszkań wiedzie normalne, szczęśliwe życie nastoletnia Anna Wilk. Nie można powiedzieć, że jest otoczona wianuszkiem koleżanek, przyjaciółek. Obok siebie ma tylko Wiktorię, lecz ona jedna nadrabia za całe stadko rozchichotanych, rozgadanych dziewczyn. Młode dziewczyny są ze sobą na prawdę blisko, niczym siostry. Stwierdzenie, iż przeciwności się przyciągają można również dopasować do przyjaźni. Tutaj właśnie mamy do czynienia z taką sytuacją. Wiktoria jest, można powiedzieć, typową nastolatką zakochaną oczywiście platonicznie w jednym aktorze. Leo Blacku...
Nie raz zamęcza Anię opowieściami na jego, i nie tylko, temat. Z okazji zakończenia nauki w szkole z dobrymi wynikami, rodzicielki Wiktorii i Anny organizują wyjazd. Do Francji. Wakacje okażą się bardziej niż udane dla obu nastolatek, ale z największym naciskiem na Anię. Zwabiona przez Wiki Anna chcąc nie chcąc stawia się w Cannes, gdzie trwa festiwal filmowy - raj dla jej przyjaciółki. Panienka Wilk jeszcze nie wie, że urodzinowy prezent dla przyjaciółki jakim jest wspólne przyjście po autografy aktorów, będzie miało znaczący wpływ na jej dalsze życie. Zadziwiające, że często potrzeba tylko ułamku sekundy, jednej decyzji, aby cały nasz prywatny wszechświat zmienił bieg.
Miłość jaka połączyła dwójkę bohaterów, tym razem nie podbiła mojego serca. Książka nie wywarła na mnie ogromnego wrażenia. Przeczytałam ją ponieważ chciałam poznać styl literacki nowej Autorki. Przekonałam się, że jest świetny, plastyczny, elastyczny. Z niecierpliwością oczekuję na książkę z gatunku literatury kobiecej, realistycznej. Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać. Jeśli chodzi o "... Eperu", po prostu nie wpasowało się w mój gust. Po pierwszych stronach książki miałam nadzieję, że recenzja będzie pozytywna od a do z. Niestety. Fantastyka już mnie widocznie nie kupuje.
Milena całkowicie traci głowę, gdy całuje Jacka po raz pierwszy. W starszym, zamożnym przyjacielu rodziny odnajduje wszystko, czego brakuje jej rówieśnikom...
Pożądanie, którego nie da się powstrzymać i pokrętne intrygi w brawurowej powieści opartej na klasyce romansu! Sebastian, Izabela, Marianna i...