Kuszenie
Anne Rice

Kuszenie A. Rice jest kontynuacją Pokuty. Podobnie jak w Kronikach Wampirów kolejny tom sprawia, że chce się jeszcze więcej. Po prostu urzeka swoim klimatem. Toby O'Dare po wypełnieniu misji powierzonej mu przez anioła odczuwa wielką duchową przemianę. Miłość do Boga przepełnia cała jego duszę. W swej wizji słyszy anielski śpiew. Od tej pory wie, że Malachiasz a także jego anioł stróż będą zawsze mu towarzyszyć. Plusy i minusy dostrzega kiedy po wielu latach spotyka swoją dawną miłość. Dowiaduje się, że owocem tej miłości jest syn. Wracają wyrzuty sumienia z wcześniejszego życia, niepokój, czy można wybaczyć te wszystkie okrutne czyny? Jak teraz zapanować nad rosnącą namiętnością. Te wszystkie problemy nasz bohater musi jednak zostawić ponieważ czego go kolejna misja. Znów pojawia się wątek prześladowania żydów. Ciężka choroba i duch nawiedzający posiadłość stają się zagadką do rozstrzygnięcia. Odczuwam, że autorka wyraża w tej książce całe swoje nawrócenie. Walka z demonem, wątpliwościami w wierze, chyba każdy chrześcijanin musiał w swoim życiu przez taką przejść. Książka pokazuje nam jak ważne są rozmowy z Bogiem i jak wielka może być siła modlitwy. To wszystko przeplata się w pięknych i wzruszających historiach. Choć sama nie jestem tak bardzo wierząca czytałam z zachwytem. A Rice jest dla mnie prawdziwa artystką. Zakończenie, które intryguje i prosi o dalszą część.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

W tomie drugim Toby przenosi się do renesansowego Rzymu, by zapobiec otruciu człowieka oraz by uwolnić dom od nawiedzającego go ducha. Tam też jest kuszony przez szatana. Spotyka się też ze swoją dziewczyną z czasów liceum, z tym, że ona nie przyjeżdża sama. Tym razem większość akcji dzieje się w przeszłości. A wszystko kończy się tak, jakby miała być część druga. Czy Anne Rice postanowi dopisać kontynuację? Na to liczę, bo chociaż książka wydała mi się nieco słabsza niż poprzedniczka, jednak zakończenie wielce mnie zaintrygowało.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Polecam twórczość Anne Rice.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Pomimo, iż pierwszy tom mnie nie zachwycił, postanowiłam sięgnąć po drugą część. Muszę przyznać, że w dalszym ciągu nawrócona Rice mnie nie przekonuje. Tym razem anioł Malachiasz przenosi Tobyego do renesansowego Rzymu. Znów musi uratować pewnego Żyda, tym razem też stoczyć walkę z demonami, które kusić będą go usilnie.

Mam wrażenie, że powieść jest jedynie pretekstem, by przemycić teologiczne czy może metafizyczne wątki, bo kto wie, może pisarka zdoła kogoś w ten sposób nawrócić? :P

(Kliknij aby rozwinąć opinię)