Recenzja książki: Wojownicy Kecharitomene

Recenzuje: Barbara Garczyńska

Wojownicy Kecharitomene to jedna z tych książek, których lekturę kończy się o drugiej nad ranem, po powiedzeniu sobie kilkanaście razy: „jeszcze tylko jeden rozdział”.

Odwieczna walka dobra ze złem została w tej powieści przedstawiona w nietypowy sposób, łączący pozornie kompletnie niepasujące do siebie postaci, miejsca i zdarzenia. Starożytny mnich-pustelnik, dominikanin, będący znawcą języków starożytnych, były żołnierz Legii Cudzoziemskiej i zachłyśnięty wpływem muzyki na ludzi DJ. Cztery osoby, które łączy niezwykła tajemnica Kecharitomene, odkrywana stopniowo w miarę rozwoju wydarzeń.

Historia zaczyna się od wyznań z pamiętnika mnicha, który miał za zadanie spisać swój żywot. Następnie akcja przeskakuje do współczesnych wydarzeń, tarapatów ojca Marka – dominikanina, którego szuka siostra, jego jedyna rodzina. Na akcję poszukiwawczą na egipskie piaski rusza między innymi były żołnierz Legii Cudzoziemskiej. Ich sukcesy, porażki i przemyślenia przeplecione są fragmentami wspomnień z pamiętnika pustelnika. Przerywanie poszczególnych wątków w kulminacyjnych momentach, sprawnie tworzone cliffhangery nie pozwalają czytelnikom oderwać się od lektury. Czy porwany zakonnik zostanie odnaleziony? Jaką zagadkę kryje pamiętnik mnicha? Jak łączy się to z postacią DJ-a?

Temat specyficzny, fabuła nietypowa, ale ja świetnie się bawiłam podczas lektury. Autorowi nie brak poczucia humoru, o czym może świadczyć na przykład ten fragment:

Zemścić się? A za co? Za złe tłumaczenie z greki czy za to, że nie oddał książki do biblioteki w terminie?

Lub:

Sprawa jest dosyć pilna, więc nie ma co czekać, aż nabierzesz praw emerytalnych.

W powieści znaleźć można także głębsze myśli warte przemyślenia:

Wiedział, że wszelkie odstępstwa muszą być dobrze przemyślane. Żeby iść na skróty, trzeba mieć dużo czasu.

Poza tym Lech Mucha porusza w swojej powieści wiele aktualnych, także niełatwych tematów. Mówi o kryzysie wiary, prawdziwym zaufaniu, okultyzmie. Ponadto podczas lektury pojawia się kilka pytań, na które warto poszukać odpowiedzi: czy stare, opuszczone kościoły lepiej burzyć, czy przekształcać we współcześnie służące budowle? Komu warto ufać? Czy nadmierny wpływ na innych ludzi jest czymś etycznym?

Styl pisarski autora jest bardzo przystępny, dzięki czemu Wojowników Kecharitomene czyta się szybko i z dużą przyjemnością.

Znajdowały się tam najcenniejsze rzeczy, jakie zgromadzono w klasztorze. Nie było to ani złoto, ani srebro, ani inne kosztowności, lecz księgi.

Nowa powieść Lecha Muchy to lektura godna uwagi. Warto po nią sięgnąć. 

Kup książkę Wojownicy Kecharitomene

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Wojownicy Kecharitomene
Książka
Inne książki autora
Stroiciel śpiewu ptaków
Lech Mucha0
Okładka ksiązki - Stroiciel śpiewu ptaków

"Stroiciel śpiewu ptaków” to fantastyczna opowieść osadzona w świecie, w którym jaźń i ciało człowieka nie są ze sobą związane tak ściśle, jak w...

Chirurdzy. Opowieści prawdziwe
Lech Mucha0
Okładka ksiązki - Chirurdzy. Opowieści prawdziwe

Poznaj autentyczne historie z sal operacyjnych, izb przyjęć i sal zabiegowych, w których pracują chirurdzy! Tego nie zobaczysz w żadnym serialu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy