Wymarzone wakacje Flory Steele szybko zamieniają się w koszmar - jeszcze zanim na dobre wyjedzie z wioski!
Gdy Flora Steele wyrusza na wakacje z pisarzem kryminałów Jackiem Carringtonem, ostatnią rzeczą, jakiej się spodziewa, jest ciało znalezione obok uroczego domu, który wynajmują. Zaszokowana makabrycznym odkryciem, próbuje się dowiedzieć, jak to się stało, że ktoś został zamordowany w tak spokojnym, cichym miejscu w przepięknej Kornwalii. Tym bardziej że Roger Gifford miał mnóstwo przyjaciół, którzy wydają się zdruzgotani jego nagłą śmiercią...
Sprawy komplikują się coraz bardziej, gdy zostaje odnalezione kolejne ciało, a Jack otrzymuje niepokojący list. Czy autorowi kryminałów grozi los godny fikcyjnych bohaterów jego własnych książek? I czy Florze uda się rozwikłać kolejną sprawę i uratować Jacka? A może będzie to o jedno morderstwo za dużo...
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: Murder at Primrose Cottage
Morderstwo o Poranku, lub jak w oryginale "w Primrose Cottage" to trzecia część serii przytulnych kryminałów o Florze Steele autorstwa Merryn Allingham, którą śledzę od drugiej części. Spokojnie można ją czytać jako samodzielną historię, ponieważ każda książka jest odrębną sprawą kryminalną, jednak trzeba się wtedy nastawić na pewne spojlery dotyczące życia bohaterów.
I właśnie tutaj muszę wspomnieć, że pod koniec poprzedniej książki Flora, która od wieków nie była na wakacjach, zdecydowała się towarzyszyć Jackowi w Kornwalii, gdzie ma zebrać informacje do pierwszej z serii książek, które podjął się napisać. Tam mają wynająć domek Primrose, co zostało zorganizowane przez agenta Jacka.
Tak Flora i Jack przybywają do Primrose Cottage i spotykają Rogera Gifforda, właściciela, który wynajmuje im również swoją gospodynię, Jessie Bolitho, która ma im pomagać i gotować. Dużym zaskoczeniem dla mnie i bohaterów był następny ranek, kiedy Flora przechadzając się po sadzie za domem, znalazła ciało Rogera z poderżniętym gardłem. Chociaż Roger był ogólnie lubianym człowiekiem, niektórzy żywili do niego urazę - wśród nich była jego żona, z którą był w separacji, i młodszy brat, który według Jessie pokłócił się z miejscową ,,czarownicą". Gdy po jakimś czasie odnajduje się zegarek Gifforda Policja jest przekonana, że właściciel Primrose Cottage padł ofiarą napadu rabunkowego.
Oczywiście nasza samozwańcza para detektywów jest przekonana, że tak nie było i zaczyna swoje własne śledztwo na równi ze zwiedzaniem malowniczej Kornwalii. To bardzo denerwuje mordercę, który wielokrotnie dopuszcza się ataków na Florę i Jacka. Czy uda im się zidentyfikować zabójcę, zanim on ich dopadnie?
Ze znakomitymi bohaterami, cudowną scenerią i intrygującą tajemnicą, Morderstwo o poranku jest uroczo wciągającą trzecią książką z serii Flora Steele. Chociaż tę książkę można czytać jako samodzielną powieść, czytelnikom bez wątpienia spodoba się czytanie serii w kolejności i poznawanie Flory i Jacka w miarę rozkwitu ich przyjaźni i rozwoju ich relacji, a wszystko to przy rozwiązywaniu najbardziej zaskakujących przestępstw.
Flora Steele wyrusza na wakacje z pisarzem kryminałów Jackiem Carringtonem. Ona miała zwiedzać i odpoczywać, a On miał pisać. Jednak nie jest im to dane, gdyż niedaleko domku który wynajęli znajdując ciało jego właściciela. Zaszokowana Flora próbuje się dowiedzieć, jak to się stało, że ktoś został zamordowany w tak spokojnym, cichym miejscu. Czy Florze uda się odkryć kto jest mordercą?
"Morderstwo o poranku" to niezwykle ciekawa i wciągająca powieść kryminalna w stylu retro, która wciąga czytelnika od pierwszych stron. Fabuła skrywa wiele tajemnic i napięcia, co sprawia, że trudno odłożyć książkę na bok. Sami bohaterowie są dobrze wykreowani i całkiem unikalni, co dodaje smaczku całej historii. Nie brakuje tu również wątków osobistych bohaterów dzięki czemu możemy obserwować ich rozwijającą się relację choć tu akurat dużego postępu nie będzie.
Kornwalia stanowi idealne tło dla tego kryminału - malownicze krajobrazy i spokojna atmosfera kontrastują z brutalnymi zbrodniami, co nadaje powieści niezwykłego klimatu. Autorka wspaniale oddaje lokalny koloryt i urok tego miejsca.
Podsumowując "Morderstwo o poranku" to pasjonująca i pełna zwrotów akcji książka, która zaskakuje czytelnika na każdym kroku. Sprawcę trudno jest odgadnąć, co powoduje, że lektura pozostaje ekscytująca aż do samego końca. To historia, która z pewnością nie zawiedzie.
Poznaj Florę Steele - przebojową właścicielkę księgarni, rowerzystkę, marzycielkę po uszy zakochaną w książkach! Pewnego ranka Flora otwiera swoją księgarnię...
Dla Flory Steele bujanie w obłokach i leniwe popołudnia to już przeszłość. Nadchodzą zmiany, których nie da się powstrzymać! Kiedy w zimny styczniowy dzień...
Przeczytane:2024-05-29, Ocena: 5, Przeczytałam,
Merryn Allingham dostarcza czytelnikom nie tylko powieści zaliczających się do nurtu kryminałów cosy crime, ale równocześnie przenosi w czasie o prawie 60 lat! Do roku 1956 i małej wioski w Kornwalii, gdzie trafiają Flora i Jack, bohaterowie tej serii w tomie trzecim pt. "Morderstwo o poranku". Książkę można czytać równie dobrze jako powieść osobną, gdyż taka jest właśnie zagadka kryminalna, choć sama myślę, że nawet jeśli zaczniecie od tego tomu, to będziecie chcieli nadrobić poprzednie, bo postacie są tak urocze, że nie chce się z nimi rozstawać - sama już znowu czekam na tom czwarty! A w tym historia, mimo lekkości stylu, jest dosyć poważna, bo opowiada nie tylko o morderstwie, ale i o czasach II wojny światowej, kiedy to sielska Kornwalia przerodziła się w kolejne pole walki. Autorka oddaje te historie dokładnie, ale nie natarczywie, tak że tworzą wraz z toczącą się fabułą spójną całość, a w czytelniku wzbudzają zainteresowanie. Tempo akcji jest przyjemnie spokojne, sycimy się atmosferą bliskości surowej natury i małego miasteczka, które ma swoje plusy i minusy - życie toczy się tam stałym, spokojnym rytmem, ale nie jest wolne od plotek i dziwnych opinii jak na przykład o wiedźmie, której boją się wszyscy mieszkańcy... Całość doskonale uzupełniają Flora i Jack, których przyjaźń coraz mocniej się rozwija, ale którzy przez to, że spędzają wakacje w jednym domku, poznają siebie z innej strony niż dotychczas. To naprawdę przyjemna lektura, spokojna i urocza przez postacie i lekki styl, ale i bardzo ciekawa przez dobrą intrygą kryminalną skupioną na klasycznych założeniach, na zagadce i dedukcji. Nadaje się doskonale na poprawę humoru!